Pani Nadia uciekła przed wojną z czwórką dzieci: trójką swoich i synem chorej na raka sąsiadki, która nie miała sił na ucieczkę, ale chciała ratować synka… Pani Nadia i wiele podobnych jej kobiet, którym udało się wyrwać z piekła wojny w Ukrainie, przychodzi teraz do Centrum Spotkań dla Uchodźców, zorganizowanego w Legnicy przez Collegium Witelona Uczelnię Państwową i Stowarzyszenie „Wspólnota Akademicka”.
Mogą tu liczyć na wszelką pomoc i wsparcie. Centrum Spotkań dla Uchodźców ruszyło w Domu Studenta legnickiej uczelni niespełna miesiąc temu – 21 marca. Tylko w ciągu pierwszych godzin, do Centrum przyszło kilkanaście pań z Ukrainy, prosząc o pomoc w załatwieniu różnych spraw.
- Pytały o pracę, kursy językowe, nadanie numeru PESEL itp. We wszystkim pomogliśmy, kierując panie w odpowiednie miejsca – mówi dr Beata Skwarek z Collegium Witelona Uczelni Państwowej, koordynująca pracę Centrum.
Kolejne dni tylko potwierdziły, jak bardzo takie miejsce jest w Legnicy potrzebne: do tej pory z pomocy Centrum Spotkań dla Uchodźców skorzystało już ponad 200 ukraińskich kobiet z dziećmi.
Spokojne dziecko, spokojna mama
- Przychodzą do naszego Centrum codziennie. Dzieci mają tu do dyspozycji miejsce zabaw, świetnie wyposażone dzięki hojności darczyńców. W czasie, gdy maluchy są zajęte zabawą, ich mamy mogą porozmawiać przy kawie czy herbacie, wymienić się radami, doświadczeniami. W Centrum jest też m.in. duży ekran, na którym wyświetlamy bajki, teledyski czy filmy w języku ukraińskim. Są stanowiska komputerowe z ukraińskimi klawiaturami i bezpłatnym dostępem do internetu. Są też regały z darami, z których matki mogą wybierać potrzebne im i dzieciom rzeczy – wymienia dr Beata Skwarek.
- Nasze dzieci są tu szczęśliwe, zapominają o wojnie. A jeśli dziecko jest szczęśliwe, to matka też – pani Nadia uśmiecha się, mimo koszmaru, który przeżyła.
Podobnie jak pani Katia, która przychodzi do Centrum z ośmioletnią córką Anią.
- Dziś mamy nietypową prośbę: potrzebna nam duża płachta papieru i farbki. Chcemy bowiem zrobić z Anią transparent, na planowaną w Legnicy demonstrację przeciwko wojnie – mówi pani Katia. Dostaje wszystko, czego potrzebuje.
W Centrum zostały też zorganizowane m.in. urodziny dla 10 – letniej dziewczynki z Ukrainy, a w najbliższy czwartek (14 kwietnia), w godz. 17.00 – 18.30, dyżur dla uchodźców pełniła tu będzie mówiąca po ukraińsku pani psycholog.
Jest też kurs polskiego
Natomiast w piątki (z wyjątkiem Wielkiego Piątku, 15 kwietnia) w Centrum odbywają się bezpłatne kursy języka polskiego dla uchodźców z Ukrainy. Szkolenia podjęła się – w ramach wolontariatu – dr Lilia Omelan z Collegium Witelona, wykładająca na co dzień m.in. literaturę brytyjską i amerykańską. – Pochodzę z Ukrainy, ale większość życia spędziłam w Polsce. Pomaganie innym jest moją pasją. Gdy okazało się, że na prowadzone przez różne urzędy kursy językowe dla uchodźców w Legnicy nie ma już miejsc, chętnie podjęłam się prowadzenia takiego kursu w Centrum Spotkań dla Uchodźców, zorganizowanym przez uczelnię, w której od lat pracuję. Zarywałam noce, by dobrze przygotować kurs, ale to nieważne. Liczy się to, że mogę pomóc moim rodakom, którzy przez wojnę znaleźli się w tak strasznej sytuacji – mówi dr Lilia Omelan.
Uczestniczące w pierwszej części kursu panie były zachwycone.
- Bardzo nam się podobało! Wszystko było jasne, super wytłumaczone – mówiły.
Wśród uczestniczek kursu są zarówno gospodynie domowe, jak i panie, które jeszcze niedawno pracowały zawodowo w Ukrainie na wysokich stanowiskach. Wojna sprawiła, że muszą poukładać swoje życie na nowo. Witelonka i Stowarzyszenie „Wspólnota Akademicka” chcą im w tym pomóc. Dlatego zapraszają do Centrum Spotkań dla Uchodźców, które jest czynne od poniedziałku do piątku, w godz. 9.00 – 13.00 i 15.00 – 19.00, w akademiku uczelni przy ul. Mickiewicza 10 w Legnicy.
Ruszyła grupa na Facebooku
- Dziękuję wszystkim, którzy angażują się w działania Centrum, poświęcają swój czas, przynoszą dary. Dzięki temu przybywa nam m.in. potrzebnego sprzętu (ostatnio stolik z krzesełkami dla najmłodszych dzieci czy naczynia). Na bieżąco otrzymujemy też od darczyńców ubrania i żywność: owoce, jogurty, ciastka, mleko dla dzieci, które trzeba jednak na bieżąco uzupełniać. Dlatego na Facebooku powstała grupa, gdzie wymieniamy się informacjami o tym, co jest w danej chwili potrzebne i co robimy – mówi dr Beata Skwarek.
Link do grupy: https://www.facebook.com/groups/centrumdlauchodzcow
Źródło: Collegium Witelona. Uczelnia Państwowa
FOT. COLLEGIUM WITELONA. UCZELNIA PAŃSTWOWA