Na Dolnym Śląsku prawie 8 proc. emerytów dostaje, co miesiąc wypłatę niższą od najniższej emerytury, która od marca 2019 roku wynosi 1100 zł. Niskie wypłaty to efekt braku odpowiednio długiego stażu pracy, który pozwalałby na przyznanie im minimalnej emerytury. W przypadku kobiet staż ten musi wynosić 20 lat, a mężczyzn 25 lat. Panowie otrzymują średnio 696,24 a panie 756,48 przy przeciętnej kwocie najniższej emerytury w kraju, która wynosi 731,90 zł.
Obniżenie wieku emerytalnego w październiku 2017 r. spowodowało, że na emerytury przeszła rekordowa ilość osób, ale efektem krótszego stażu pracy jest prawie 30 proc. wzrost wypłat emerytur niższych niż minimalna w grudniu 2018 r w porównaniu do grudnia 2017 r. W całym kraju wśród seniorów, którzy przeszli na emeryturę w 2018 roku aż 58 tys. otrzymuje emeryturę niższą od minimalnej. W całej populacji emerytów, która wynosi 5,7 mln osób emerytury poniżej minimum ZUS wypłaca 227 tys. osób, z czego 85 proc. to kobiety.
Wysokość nowych emerytur zależy od kwoty będącej podstawą jej obliczenia, czyli od zwaloryzowanej kwoty zgromadzonych składek i kapitału początkowego. Średnia podstawa wyliczenia dla emerytur wypłacanych w grudniu ubiegłego roku w wysokości niższej niż najniższa była w przypadku kobiet wyższa o prawie 20 proc. niż w przypadku mężczyzn. Dlatego też, pomimo, że kobiety przechodzą na emeryturę wcześniej i mają ją wyliczoną z zastosowaniem wyższego dalszego trwania życia, w przypadku emerytur niższych niż najniższa, ich świadczenia są średnio wyższe niż emerytury mężczyzn.
- Niestety aż 85 proc. emerytów z wypłatą poniżej minimalnej stanowią kobiety a ich średnie emerytury są o ponad 1000 zł niższe niż mężczyzn – mówi Iwona Kowalska-Matis Regionalny Rzecznik prasowy ZUS na Dolnym Śląsku. – Różnice w wysokości emerytur dla kobiet i mężczyzn wynikają z tego, że panie pracują krócej, zarabiają mniej i żyją średnio statystycznie dłużej niż panowie. Kobiety mają także mniejsze dochody, gdy przez część swojego życia są na urlopach związanych z wychowaniem dziecka, często to właśnie one rezygnują z pracy, gdy muszą się opiekować chorym członkiem rodziny np. starym rodzicem lub niepełnosprawnym dzieckiem. Tymczasem pracujący panowie w tym czasie ciągle budują swój kapitał emerytalny – dodaje rzeczniczka.
Zdaniem Iwony Kowalskiej-Matis fakt, że pracodawcy mniej płacą kobietom niż mężczyznom zatrudnionym na takich samych stanowiskach przekłada się na wysokość kapitału zgromadzonego na kontach emerytalnych kobiet.
- Na dodatek z racji tego, że kobiety w Polsce żyją dłużej niż mężczyźni ten kapitał jest dzielony przez większą ilość miesięcy tzw. dożycia, dlatego kwota kobiecej emerytury jest niższa. Kobieta w Polsce musi przeżyć dłużej za mniejszy kapitał – wyjaśnia Kowalska-Matis.
Obecnie najmniejsza wypłacana w kraju emerytura wynosi 4 grosze, które dostaje mieszkanka województwa zachodniopomorskiego. Kolejna jest mieszkanka Śląska z wypłatą w wysokości 5 groszy, a za nią mężczyzna z woj. łódzkiego – 6 groszy. Na Dolnym Śląsku najniższa emerytura wypłacana jest we Wrocławiu i wynosi zaledwie 30 gr, dostaje ją pani w wieku 61 lat, której staż pracy wynosi 4 miesiące a składki zgromadzone na koncie to niespełna 80 zł. Najniższa emerytura wypłacana w Legnicy to tylko 0,70 zł. a w Wałbrzychu to zaledwie 1,89 zł.
Emerytury naliczane osobom, które złożyły wnioski po obniżeniu wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn w minionym roku wynosiły przeciętnie 2064 zł, z czego dla mężczyzn średnia to 2724 zł, a dla kobiet 1695 zł. W kraju wypłatę mniejszą niż 100 zł dostaje obecnie ponad 2,5 tys. osób, z czego 493 osób pobiera nie więcej niż 10 zł. Emeryturę w przedziale 700-800 zł dostaje 45 tys. emerytów; w wysokości 800-900 zł – 43 tys. osób a w kwocie 900-1000 zł – 36 tys. osób.
Geograficznie najniższe emerytury dostają panowie pobierający świadczenie z płockiego oddziału ZUS. W przypadku kobiet najgorzej jest w Gdańsku. Z kolei najmniej emerytów pobierających najniższe świadczenie mieszka w woj. lubuskim.
Skąd biorą się tak niskie emerytury? Ponad połowa z tych osób ma świadczenie obliczone wyłącznie na podstawie kapitału początkowego, czyli okresów pracy przed 1999 r. Oznacza to, że osoby te nie odprowadziły ani jednej składki na ubezpieczenie emerytalne po 1998 r., czyli w tym czasie już nie pracowały.
Źródło: ZUS
FOT. PIXABAY.COM