O tym, że święta nie sprzyjają zdrowej diecie – wiadomo. Dotyczy to zarówno ludzi, jak i towarzyszących im zwierząt.
Weterynarz, dr Agnieszka Kurosad z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu zwraca uwagę, że o ile w życiu codziennym jesteśmy w stanie zachować zdrowy rozsądek i umiar, to czas świąt rozpoczyna okres zaburzeń żołądkowo-jelitowych, które można krótko określić jako „choroba świąteczno-poświąteczna”. Zazwyczaj wiąże się to z tzw. prostymi błędami żywieniowymi, typu: nagła zmiana diety, podanie pokarmów zbyt tłustych, z za dużą ilością cukrów prostych, potencjalnych alergenów pokarmowych czy pokarmów nietolerowanych (mleko – nietolerancja laktozy) lub zbyt duża dawka pokarmowa podana jednorazowo. I o ile pies jest w stanie jednorazowo zjeść nawet do 10% swojej masy ciała, to nie jest to aktualnie zalecany standard w żywieniu psa. Może się skończyć poważnymi problemami gastrycznymi z rozszerzeniem i skrętem żołądka włącznie. Kot jest lepiej chroniony przez naturę, gdyż ma mały żołądek i krótki przewód pokarmowy, a nadmierne jego przeładowanie kończy się najczęściej zwróceniem treści pokarmowej.
W trakcie przygotowań do Wigilii i innych posiłków świątecznych jesteśmy również mniej uważni i zdarza się, że zwierzęta zjedzą (czekolada, czosnek, awokado, rodzynki, winogrona itp.) lub wypiją (koty – czekolada, kakao) coś niepożądanego. I znowu kota chroni natura, ponieważ ze względu na brak genów kodujących receptory smaku słodkiego, zdecydowanie rzadziej obserwujemy u nich zatrucie czekoladą, niż u psów. Co nie wyklucza możliwości wypicia czekolady w płynie lub kakao w związku z atrakcyjną zawartością w niej/nim mleka.
W trakcie świąt obserwujemy najczęściej problemy wynikające z nagłej zmiany diety lub zbyt obfitej diety. A po świętach – zaburzenia gastryczne wynikające z „biologicznej utylizacji” poświątecznych pokarmów, czyli podawanie zwierzętom tzw. resztek ze stołu. I znowu w ich posiłku pojawiają się pokarmy określane jako niezalecane (smażone, za tłuste itp.), a dla zwierząt – trudne do strawienia.
Czego więc można życzyć naszym zwierzętom na święta? Umiarkowania w jedzeniu, bez nagłych zmian, ale ze zwiększoną aktywnością ruchową (głównie u psów, ponieważ koty i tak przesypiają 80% czasu, który mają do dyspozycji).
Źródlo: Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiou
FOT. PIXABAY.COM