Tropy oszustów, którzy podszywając się pod KGHM namawiali do rzekomych inwestycji w metale szlachetne, prowadzą do Niemiec, Belgii i Holandii – ustaliła legnicka Prokuratura Okręgowa. Śledztwo trwa i najprawdopodobniej zostanie przedłużone o kolejne miesiące.
Śledztwo dotyczy zarówno samego oszustwa, jak i kradzieży tożsamości KGHM Polska Miedź S.A.
- Wykorzystując m.in. znak towarowy KGHM sprawcy uruchomili stronę internetową, która zachęcała do zarjestrowania się na niej poprzez podanie swoich danych i do inwestowania w metale szlachetne – mówi prokurator Sebastian Kluczyński, szef Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – W toku postępowania ustaliliśmy adresy mailowe, adresy IP komputerów oraz telefony, jakimi mogli posługiwać się sprawcy. Część numerów obsługiwał operator polski, resztę – operator mający swoją siedzibę w Brukseli. Okazało się, że na terenie naszego kraju nie logowały się telefony obsługiwane przez polskiego operatora. Używano oprogramowania służącego do przekierowywania rozmów z numerów polskich na numery zagraniczne w celu ukrycia właściwych numerów, na które łączyli się potencjalni poszkodowani.
Prokuratura próbuje zidentyfikować oszustów także na podstawie adresów mailowych oraz adresów IP komputerów, jakimi mogli się posługiwać. W tym celu zwrócono się z postanowieniami o żądaniu wydaniu rzeczy do operatorów polskich. W toku postępowania wydano europejskie nakazy dochodzeniowe, w celu uzyskania danych umożliwiających identyfikację sprawców od operatorów na terenie Republiki Federalnej Niemiec, Królestwa Belgii i Królestwa Niderlandów (Holandii).
- Na te dane jeszcze oczekujemy – zaznacza prokurator Sebastian Kluczyński.
Oszuści używali także popularnego komunikatora internetowego WhatsApp. Dlatego Prokuratura Okręgowa w Legnicy zwróciła się po informacji do firmy Facebook i próbuje ustalić dane w zakresie logowań od Google.
- Po uzyskaniu materiałów z zagranicy będziemy podejmowali dalsze stosowne czynności – mówi prokurator Sebastian Kluczyński. Śledztwo jest przedłużone do końca sierpnia. Najprawdopodobniej wydana zostanie kolejna decyzja o jego wydłużeniu.
- Ponadto przeprowadziliśmy kwerendę dotyczącą postępowań na terenie całego kraju, w których wystąpił podobny modus operandi. Były cztery takie postępowania dotyczące oszustw na szkodę KGHM. Włączyliśmy je do naszego śledztwa – mówi szef Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Przestępcy posłużyli się nie tylko logo KGHM Polska Miedź S.A., ale też fragmentami materiałów wideo wyprodukowanych przez spółkę na 60-lecie działalności. W film reklamujący rzekomy program inwestycyjny wmontowano ułamki nagrań z czołowymi politykami Prawa i Sprawiedliwości jako gwarantami zysku. Za każde zainwestowane 250 euro oszuści obiecują po kilka tysięcy euro zysku w tydzień i piszą: “wszystko to zostało potwierdzone i uregulowane przez Rząd Polski. Sam Andrzej Duda, Prezydent kraju, i Mateusz Morawiecki, premier Polski, potwierdzili legalność i skuteczność projektu. Całkowicie wspierają projekt” (pisownia oryginalna). Na nagraniu rozradowany prezydent Andrzej Duda zachecająco kiwa głową a premier Mateusz Morawiecki przemawia z pełną powagą. Na spreparowanej przez oszustów stronie internetowej udającej stronę KGHM Polska Miedź S.A. z są formularze do rejestracji “inwestorów”, ale też zdjęcie prezesa miedziowej spółki Marcina Chludzińskiego i przypisana mu bełkotliwa wypowiedź: “Nie widzę bardziej wiarygodnego pola inwestycyjnego niż akcje KGHM, największej spółki wydobywającej złoto w Europie. Po tym wszystkim, metal zaraz będzie duży popyt na całym świecie. Osiągnięty efekt spełni wszystkie Państwa oczekiwania. Powodzenia.”
KGHM od kilkunastu miesięcy ostrzega przed oszustami, którzy się podszywają pod spółkę.
FOT. PIXABAY.COM
Drukuj
Email
