Pozostawiony w mieszkaniu bez opieki trzylatek wdrapał się na parapet okna budynku przy ul. Henryka Pobożnego. Czujność sąsiadów i szybka reakcja policji uratowały dziecko przed upadkiem z trzeciego piętra.
Relacjonuje Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej Policji, która w niedzielę około godz. 16.30 otrzymała informacje o małym dziecku stojącym na parapecie: – Funkcjonariusze zastali we wskazanym mieszkaniu kobietę z trzyletnim chłopcem. Kobieta powiedziała, że będąc w pobliżu usłyszała krzyki ludzi alarmujące o dziecku stojącym w oknie na trzecim piętrze. Wbiegła do budynku i zaczęła głośno pukać w drzwi mieszkania, gdzie miało znajdować się dziecko. Po chwili drzwi otworzył jej zapłakany i wystraszony chłopczyk. W mieszkaniu nie było nikogo a okna w dwóch pokojach były otwarte.
Właścicielka mieszkania wróciła w towarzystwie trzech mężczyzn kilka minut po przyjeździe radiowozu. Okazało się, że chłopczyk jest synem jej znajomej. Znajoma idąc do pracy zostawiła go pod opieką dwóch mężczyzn, którzy właśnie wrócili do mieszkania. W międzyczasie panowie (35 i 39 lat) zdążyli popić. Badanie w ich organizmach wykazało ponad półtora promila alkoholu. Zostali zatrzymani. Grozi im do trzech lat więzienia.
- Chłopca przekazano matce, którą policjanci przywieźli z miejsca pracy – mówi Masojć.