“Czujemy się, jakbyśmy siedzieli na bombie zegarowej” – pisze zespół Teatru Modrzejewskiej w Legnicy w dramatycznym oświadczeniu na temat sytuacji finansowej placówki. Problem pojawił się po tym jak KGHM – strategiczny, wielokrotnie wypróbowany partner – zaprzestał sponsorowania spektakli, a minister kultury o 1,5 miesiąca przesunął nabór wniosków o granty.
Nigdy sytuacja jednej z najlepszych scen teatralnych w kraju nie rysowała się w tak czarnych barwach. U progu roku 2018 dyrektor Jacek Głomb może liczyć tylko na 3,08 mln zł od marszałka Dolnego Śląska i 1,5 mln zł od prezydenta Legnicy. To kwoty dotacji zapisane w uchwałach Sejmiku i Rady Miejskiej. Wystarczą wyłącznie na wynagrodzenie pracowników i pokrycie kosztów stałych, takich jak prąd, telefony, ogrzewanie, materiały biurowe etc. Na działalność artystyczną, społeczną i edukacyjną – w tym przygotowanie premierowych spektakli oraz unikatowe w skali kraju zajęcia Gońca Teatralnego dla dzieci, młodzieży i dorosłych- nie zostanie ani grosza.
Teatr Modrzejewskiej dotąd radził sobie z podobnym budżetem, ale zawsze mógł liczyć na wsparcie sponsorów i granty, które nauczył się aktywnie pozyskiwać. Były lata, w których z KGHM i z Fundacji Polska Miedź wpływało łącznie pół miliona złotych. W bieżącym roku miedziowy koncern nagle zaprzestał wspierania teatru. Jacek Głomb stracił nadzieje na jakiekolwiek pieniądze, bo prezes Radosław Domagalski-Łabędzki nie odpowiada na słane do niego pisma z teatru. Na domiar złego Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego o półtora miesiąca przesunęło termin naboru wniosków o trzyletnie granty na nowe projekty. To oznacza, że dopiero w kwietniu lub maju okaże się, czy resort wesprze Modrzejewską, czy nie.
W tej sytuacji Jacek Głomb podjął decyzję o wykreśleniu jednej z pięciu premier zaplanowanych na rok 2018. Ma nadzieję, że na cztery pozostałe zdobędzie pieniądze. Zaryzykował naruszenie dyscypliny budżetowej i nie przerwał prac nad spektaklem “Wierna wataha” w reżyserii wielokrotnie nagradzanego duetu Paweł Wolak i Katarzyna Dworak. Premiera jest zapowiadana na 28 stycznia 2018 r. Głomb obiecuje tez wystawienie dramatu “Dzielni chłopcy” o środowisku polskich kibiców, za który w maju Magda Drab dostała prestiżową Gdyńską Nagrodę Dramaturgiczną.
Na 4 premiery teatr potrzebuje 600 tys. zł. Dyrektor zwrócił się o zwiększenie dofinansowania do marszałka Dolnego Śląska i prezydenta Legnicy. Kwota 300 tys. zł pomogłaby bez niepokoju oczekiwać rozstrzygnięcia grantowego konkursu w MKiDN.
Podczas konferencji prasowej poświęconej finansom teatru Głombowi towarzyszyli Magda Drab i Paweł Wolak – aktywni ludzie, którzy kreują świat; żywe dowody na to, że Modrzejewska to coś więcej niż tylko miejsce do grania spektakli.
- To miejsce jest naprawdę wyjątkowe – uważa Paweł Wolak, aktor, dramaturg, reżyser takich hitów jak “Droga śliska od traw” czy “Sami”. Od 20 lat pracuje w teatrze i wciąż czeka na chwilę, kiedy lokalna władza doceni rolę tej instytucji dla legnickiej kultury.
Magda Drab, aktorka i dramatopisarka, akcentuje wagę edukacji teatralnej, którą zajmuje się z koleżankami i kolegami. Setki dzieci, młodzieży i ludzi dorosłych co roku za darmo korzysta z zajęć prowadzonych przez Klub Gońca Teatralnego: przygotowuje spektakle, oswaja się ze sceną, zaspokaja swe twórcze aspiracje. – Mogą się rozwijać, dotknąć sztuki. Oni są świetnym przykładem, czym jest ten teatr dla miasta – podkreśla Magda Drab. Z tego kręgu wywodzi się, na przykład, aktor Tomasz Kot, z którego prezydent Tadeusz Krzakowski był tak dumny podczas pokazu filmu “Najlepszy”, że mianował go Ambasadorem Legnicy.
Dyrektor legnickiego teatru zwraca uwagę na konieczność systemowych rozwiązań. – To problem wynikający ze struktury finansowania kultury w naszym kraju – mówi Jacek Głomb. – Dopóki instytucje kultury dostają pieniądze tylko na bieżące funkcjonowanie, takie pożary będą wybuchać częściej.
Poniżej publikujemy w całości oświadczenie Zespołu Teatru Modrzejewskiej w Legnicy.
“Głęboko zaniepokojeni i zasmuceni sytuacją, która może spotkać w 2018 roku nasz Teatr, postanowiliśmy poinformować o niej opinię publiczną. Jesteśmy przekonani, że nasze kłopoty wpisują się w szerszą tendencję, którą można obserwować w wielu teatrach w Polsce.
Wiemy, że nie jest to tylko nasz problem. Wiele teatrów w Polsce boryka się z niestabilnością finansową i brakiem poczucia bezpieczeństwa, wynikającym z ciągłej walki o środki na działalność artystyczną. Często skrajne niedofinansowanie teatrów próbuje się obrócić przeciwko dyrektorom, zarzucając im niegospodarność, nie wspominając jednocześnie, jakie są prawdziwe podstawy kłopotów finansowych. Jedna drobna nawet zmiana organizacyjna czy polityczna może doprowadzić do zawieszenia działalności artystycznej.
Jeśli naszemu Teatrowi nie uda się pozyskać brakujących środków – przede wszystkim od naszych Organizatorów – i my będziemy zmuszeni działalność zawiesić. A teatr, który nie gra i nie przygotowuje nowych premier, umiera – albo już jest martwy.
Zespół Teatru Modrzejewskiej w Legnicy
Legnica, 7 grudnia 2017 r.”
sponsor szybko sie znajdzie jak pogonimy te PICowa swolocz.
Panie Głąb, należy stworzyć KOT-a! Komitet Obrony Teatru. Sponsor na teatr wnet się znajdzie. Być może jakiś producent białych zniczy, albo importer czarnych parasolek
Są lata tłuste i lata chude. Mądry władca powinien być przygotowany na jedne i drugie. Jeśli nie ma dotacji, trzeba opracować wariant na przetrwanie. No, chyba że dyrekcja i zespół Teatru Modrzejewskiej chcą się poddać. Ale co to znaczy? Likwidacja teatru czy wegetacja?
Pewnie, że szkoda by było. Kto to zauważy? Może nieliczni legniczanie. Może jakiś kronikarz. Może następny prezes KGHM-u? Oby! Życzę powodzenia i rychłego nastania lepszych (“tłustych”) lat.
przeczytalem…faktycznie holota jak jeden mąż.Polityczna.
opinie holoty niech komentuje holota
juz dawno z ilosci przeszedłem w jakosc.
A pranie, Lustrator. Baw się nadal z redaktorem w Towarzystwo wzajemnej adoracji. Poczytaj sobie co na temat polityka z teatru ludzie myślą na e-legnickie. Tam więcej ludzi komentuje. Tutaj tylko Ty
wlasnie Panie Dyrektorze nie moze Pan machnac jakies sztuki o wielkim cesorzu chwalonym w niebie kurduplu niedoscignionym.Jeden taki na miesiac i ma Pan na cały rok na wszystkie pozostałe.Z KGHMu.
Panie dyrektorze – wincyj KOD-u!