Emilian Stańczyszyn – były burmistrz Polkowic i były marszałek Dolnego Śląska – uniewiniony od korupcyjnych zarzutów w 2011 roku, wciąż nie może odetchnąć z ulgą. Po apelacji prokuratury korzystny dla niego wyrok uchylono. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy.
Gdy w październiku 2011 roku, siedem lat po zatrzymaniu, Emilian Stańczyszyn słuchał wyroku oczyszczającego go z wszystkich czternastu zarzutów, miał łzy w oczach. Od poczatku powtarzał, że jest niewinny. Sąd Okręgowy w Legnicy to potwierdził. Przejmujące uzasadnienie wyroku, wygłoszone przez sędziego Witolda Wojtyłę, brzmiało chwilami jak akt oskarżenia dla śledczych, którzy postawili Stańczyszyna przed sądem i wydawało się, że inny finał jest już niemożliwy.
Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu odwołała się jednak od legnickiego wyroku, a Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał, że w stosunku do części zarzutów uniewinnienie było zasadne. Pozostałe Sąd Okręgowy w Legnicy musi rozważyć jeszcze raz.
Wrocławska Prokuratura Okręgowa zarzuca Emilianowi Stańczyszynowi korupcję na ogromną skalę. Miał żądać i przyjmować łapówki w zamian za korzystne decyzje przy przetargach na gminne inwestycje w latach 1998-2004. Według prokuratury do kieszeni eksburmistrza trafił ponad milion złotych. Prawie połowa tej sumy to wartość domu, który burmistrzowi wybudował lokalny przedsiębiorca, rzekomo w zamian za przychylne potraktowanie go przy gminnych inwestycjach.
Proces miał ruszyć 25 stycznia, ale na rozprawę nie dotarł adwokat współoskarżonego ze Stańczyszynem Wacława K., byłego prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Polkowicach (twierdzi, że przyjmował łapówki i przekazywał je burmistrzowi). Sąd Okręgowy w Legnicy z marszu wyznaczył terminy trzech następnych rozpraw (22 lutego, 7 marca, 14 marca).
W latach 1994 – 2001 Emilian Stańczyszyn sprawował funkcję burmistrza Polkowic. Potem przez dwa lata był marszałkiem Dolnego Śląska, a po bezapelacyjnym zwycięstwie w wyborach samorządowych w 2002 roku wrócił jako burmistrz do polkowickiego ratusza. W 2006 roku nie ubiegał się o nastepną kadencję. W prokuraturze toczyło się już przeciwko niemu postepowanie o korupcję. Usunął się w cień. Pracował jako przewodniczący Związku Gmin Zagłębia Miedziowego. Aktualnie jest też przewodniczącym rady gminy Polkowice.
Drukuj
Email
