Prokurator Rejonowy w Legnicy skierował do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu skargę na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Legnicy, które odmówiło stwierdzenia nieważności decyzji środowiskowej prezydenta Legnicy w sprawie spalarni opon przy ul. Pątnowskiej. Przeciwko tej inwestycji protestowali latem mieszkańcy gminy Kunice.
5 lutego 2020 roku prezydent Legnicy wydał spółce 3 MD Recycling decyzję określającą środowiskowe uwarunkowania przedsięwzięcia pod nazwą „Budowa hali produkcyjnej wraz z infrastrukturą towarzyszącą, planowaną do realizacji w Legnicy przy ul. Pątnowskiej” na terenie działek nr 49/12 i 49/15 w obrębie Pątnów. To otworzyło inwestorowi drogę do starania się o pozwolenie na budowę zakładu, który miał utylizować zużyte opony metodą pirolizy.
Inwestycja miała być prowadzona w granicach Legnicy, na obrzeżach miasta. Mieszkańcy Pątnowa Legnickiego i gminy Kunice, narażeni na uciążliwości związane z działalnością zakładu, zorientowali się w planach inwestora dopiero latem, bo prezydent Legnicy nie powiadomił wójta Kunic o toczącym się postępowaniu. Formalnie nie musiał tego robić, choć mógł zdawać sobie sprawę z napięcia.
Pod legnickim ratuszem odbyły się protesty mieszkańców. Działając w interesie społecznym, Prokurator Rejonowy w Legnicy zbadał akta toczącego się postępowania administracyjnego pod kątem zgodności z prawem wydanej decyzji.
- Prokurator zapoznał się także z zarzutami wobec prowadzonego w tej sprawie postępowania administracyjnego sformułowanymi w Prokuraturze przez przedstawicieli Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Wsi Pątnów Legnicki. Na tej podstawie prokurator ocenił, że wymieniona decyzja Prezydenta Miasta Legnicy rażąco narusza zarówno przepisy Ustawy dnia 3 października 2008 roku o udostępnieniu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz ocenach oddziaływania na środowisko, jak i przepisy kodeksu postępowania administracyjnego – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
29 lipca 2020 roku prokurator skierował sprzeciw od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Legnicy. Zdaniem prokuratora, przy wydaniu tej decyzji naruszony został obowiązek podania we właściwym trybie do publicznej wiadomości przed wydaniem decyzji wymagającej udziału społeczeństwa, pełnej informacji o wszczęciu postępowania oraz o faktycznym przedmiocie decyzji, czyli spalarni odpadów gumowych w postaci instalacji do recyklingu. Użyta w zaskarżonej decyzji w przedmiocie środowiskowych uwarunkowań planowanej inwestycji jej nazwa jako „Budowa hali produkcyjnej z infrastrukturą towarzyszącą,” wprowadzała społeczeństwo w błąd co do rzeczywistego przedmiotu tej inwestycji.
- Organ administracji powinien zażądać doprecyzowania przez wnioskodawcę przedmiotu planowanego zamierzenia, po to, by w sposób właściwy i rzetelny poinformować społeczeństwo oraz zapewnić jego przedstawicielom niczym nieskrępowany dostęp do informacji publicznych w przedmiocie stanu środowiska naturalnego i planowanych w jego funkcjonowaniu zmianach – argumentuje prokurator Lidia Tkaczyszyn. – Użycie mylącej nazwy dla spornej inwestycji posłużyło uzyskaniu decyzji w przedmiocie przyszłego pozwolenia na rozpoczęcie inwestycji cechującej się uciążliwym charakterem dla mieszkańców pobliskiego otoczenia oraz środowiska naturalnego. Zasadniczym bowiem elementem eksponowanym przez inwestora była budowa hali produkcyjnej bez wskazania co będzie w niej produkowane. Dopiero w treści załączonego raportu o oddziaływaniach na środowisko, wskazano, że w hali tej ma zostać „posadowiona instalacja do recyklingu odpadów, głównie odpadów gumowych, w tym przede wszystkim opon”
Prokuratura zwróciła uwagę, że instalacja ma być prowadzona „z wykorzystaniem procesu pirolizy niskotemperaturowej”.
- Inwestycja polegająca na budowie hali produkcyjnej nie wymagałaby uprzedniego sporządzenia raportu w przedmiocie oddziaływania na środowisko naturalne, natomiast w przypadku budowy instalacji w postaci spalarni opon, sporządzenie raportu było wymagane – twierdzi Lidia Tkaczyszyn.
Zdaniem prokuratora, dopuszczony jako dowód w postępowaniu administracyjnym raport o oddziaływaniu na środowisko dla tego przedsięwzięcia, jako prywatny dowód, złożony przez wnioskodawcę, wbrew ustawowym wymogom, nie spełnia podstawowych warunków stawianych rzeczonym opracowaniom. W sposób niepełny, nieczytelny i niewyczerpujący odnosi się do rzeczywistego przedmiotu spornego przedsięwzięcia. Nie czyni zadość wytycznym wskazanym przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Legnicy w zakresie opisu technologii planowanej działalności wraz ze szczegółowym opisem planowanej instalacji pirolizy.
- Dokument ten zawiera szereg niejasności w zakresie oddziaływania przedmiotowego przedsięwzięcia na środowisko, jak choćby: dotyczących odległości od najbliższej zabudowy mieszkaniowej, bezpośredniego sąsiedztwa terenu przeznaczonego na rekreację mieszkańców Pątnowa Legnickiego, boiska i placu zabaw dla dzieci, planowania tej inwestycji jako zakładu dużego ryzyka awarii, nieustalenia wszystkich substancji, które będą emitowane do środowiska w wyniku procesu pirolizy i ich wpływu na środowisko, a w tym na życie i zdrowie ludzi oraz innych organizmów żywych – wskazuje Lidia Tkaczyszyn.
Decyzji tej prokurator zarzucił także zastosowany nieprawidłowy tryb poinformowania społeczeństwa o jej wydaniu w drodze obwieszczenia, który w niniejszej sprawie administracyjnej nie powinien mieć zastosowania. W tym konkretnym przypadku decyzja ta powinna zostać doręczona jej adresatom.
Prokurator wniósł o stwierdzenie nieważności zaskarżonej decyzji w całości.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Legnicy decyzją z dnia 15 października 2020 roku odmówiło stwierdzenia nieważności decyzji prezydenta Legnicy, nie dopatrując się w niej naruszeń prawa. Prokurator nie zgadza się z decyzją SKO. Wciąż uważa, że decyzja prezydenta Legnicy została wydana z rażącym naruszeniem prawa. Skoro tak, decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Legnicy jest wadliwa i jako taka powinna zostać uchylona w całości.
- Prokurator w skardze zarzucił decyzji SKO w Legnicy błędne i bezpodstawne uznanie, że kontrolowana decyzja Prezydenta Miasta Legnicy nie jest dotknięta wadami rażącego naruszenia prawa, skutkiem czego Kolegium odmówiło stwierdzenia nieważności decyzji nie zapewniającej społeczeństwu możliwości udziału w przedmiotowym postępowaniu, decyzji, na podstawie której nastąpił błędny przekaz do społeczeństwa co do zakresu i rzeczywistego rodzaju planowanego przedsięwzięcia oraz którą nieprawidłowo doręczono. Udział prokuratora w przedmiotowym postępowaniu administracyjnym jest uzasadniony oceną, że wymaga tego ochrona praworządności, albowiem wydane decyzje administracyjne jako naruszające prawo, naruszają także ważny interes społeczny – informuje prokurator Lidia Tkaczyszyn.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI