Prokuratura Rejonowa w Głogowie prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa 59-letniej kobiety do jakiego doszło 23 września br. w domu jednorodzinnym na głogowskim Paulinowie. Sprawcą okazał się 37-letni syn kobiety, który po zabójstwie uciekł z domu najpierw do Zielonej Góry, a potem do Krakowa gdzie sam zgłosił się na Policję. W sobotę 29 września br. sąd aresztował ww.
Zwłoki kobiety w czwartek rano ujawnił członek rodziny pokrzywdzonej. Ciało denatki zawinięte w koc leżało przy drzwiach w pokoju stołowym.
W czasie oględzin stwierdzono na ciele kobiety liczne rany kłute i cięte w obrębie klatki piersiowej, brzucha i ud, jak też rany cięte na twarzy.
W garażu budynku ujawniono samochód z bagażnikiem wyłożonym workami foliowymi. W aucie znaleziono też zakrwawioną odzież oraz męską kurtkę, w której w wewnętrznej kieszeni znajdował się złamany nóż.
Jako sprawcę zabójstwa od początku typowano mieszkającego z denatką jej 37-letniego syna, którego w momencie ujawnienia zwłok nie było w domu. Przypuszczano, że być może został on spłoszony przez mężczyznę, który zaniepokojony tym, że pokrzywdzona nie odbiera telefonów przyszedł zobaczyć co się z nią dzieje.
W trakcie trwających wiele godzin oględzin miejsca zbrodni uzyskano informację, że Rafał B. sam zgłosił się na policję w Krakowie oznajmiając, że zabił matkę. Prokurator poleciła natychmiast go zatrzymać, a następnie przeprowadzić oględziny ciała w celu zabezpieczenia ewentualnych śladów.
Następnie ww. przewieziono do Głogowa, gdzie w piątek 26 września br. prokurator wykonała z jego udziałem czynności procesowe.
Rafał B. usłyszał zarzut zabójstwa.
Ww. przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się
do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa. W trakcie przesłuchania ujawnił żal do matki. Motyw jego brutalnego działania nie jest jednak do końca jasny.
Ww. oświadczył, iż początkowo chciał ukryć zwłoki, a potem wyjechać za granicę, nie był jednak w stanie tego zrobić. Dlatego też uciekł z domu najpierw do Zielonej Góry, a następnego dnia do Krakowa. Tam oddał się w ręce Policji.
Zważywszy na okoliczności zdarzenia w sprawie powstały poważne wątpliwości co do stanu poczytalności podejrzanego w chwili popełnienia przestępstwa. Niezbędne będzie zatem poddanie ww. badaniom przez biegłych lekarzy psychiatrów.
Przeprowadzona w piątkowe popołudnie sekcja zwłok wykazała istnienie u denatki licznych ran kłutych i ciętych głównie w obrębie twarzy i tułowia. Bezpośrednią przyczyną zgonu był krwotok wewnętrzny i zewnętrzny spowodowany przebiciem worka osierdziowego serca oraz wątroby. Biegła ustaliła, iż ciosy zadawano z dużą siłą.
Po przesłuchaniu prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Rafała B. na okres 3 miesięcy.
Na sobotnim posiedzeniu Sąd Rejonowy w Głogowie areszt zastosował.
Za zbrodnię zabójstwa grozi sprawcy kara od 8 do 15 lat, 25 lat lub nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Śledztwo jest w toku.
Informacja prawna:
W przypadku stwierdzenia niepoczytalności sprawcy w momencie popełnienia przestępstwa nie podlega on karze. W takim przypadku postępowanie trzeba umorzyć, jednakże w razie stwierdzenia przez biegłych lekarzy psychiatrów,
że sprawca stanowi zagrożenia dla porządku prawnego albowiem istnieje podejrzenie, iż ponownie popełni przestępstwo, prokurator ma prawo wystąpić do sądu
o zastosowanie wobec niego środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia
w zakładzie zamkniętym.
W przypadku stwierdzenia ograniczonej poczytalności sprawcy w chwili czynu sąd ma prawo zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, co w przypadku zabójstwa oznacza możliwość orzeczenia kary pozbawienia wolności w wymiarze
od 2 lat 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Liliana Łukasiewicz
rzecznik prasowy
Prokuratury Okręgowej w Legnicy