Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Rola życia. Aktor-amator może na długo trafić za kraty

Przez   /   25/04/2017  /   No Comments

Do Sądu Rejonowego w Legnicy trafił akt oskarżenia przeciwko 36-letniemu Tomaszowi L. z Drawska Pomorskiego. To pacjent szpitala psychiatrycznego, który podawał się za poszukiwanego na podstawie europejskiego nakazu aresztowania legniczanina Piotra Sz. i o mały włos nie został jako Piotr Sz. wydany austriackim organom sprawiedliwości. Okazuje się, że nie tylko tożsamość miał fałszywą – symulował też chorobę psychiczną.

Na Piotra Sz. od trzech lat czeka austriacka prokuratura w Linz. 30-letni legniczanin jest podejrzewany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej specjalizującej się we włamaniach i kradzieżach samochodów.  W kwietniu 2014 roku wydano nań Europejski Nakaz Aresztowania. Na jego podstawie w ubiegłym roku legnicki sąd wszczął postępowanie w sprawie ekstradycji Piotra Sz. do Austrii. Trzydziestolatek stawił się tylko na pierwszą rozprawę. Potem przepadł jak kamień w wodę, a po Legnicy poszła fama, że ukrywa się w Wielkiej Brytanii. Polskiemu wymiarowi sprawiedliwości nie pozostało nic innego, jak posłać za cwanakiem list gończy.

W styczniu 2017 roku konkubina Piotra Sz. jako przykładna obywatelka zgłosiła prokuratorowi, że jej ukrywający się partner został właśnie przyjęty na leczenie do szpitala psychiatrycznego w Żarach. Do lecznicy udał się w te pędy policyjny patrol.  Na miejscu okazało się, że rzeczywiście, w wykazie pacjentów figuruje osobnik o stosownym nazwisku. Wszystkie pozostałe personalia również się zgadzały: PESEL, adres zamieszkania. Pacjent został zatrzymany i 17 stycznia przetransportowany z Żar do aresztu śledczego we Wrocławiu, gdzie oczekiwał  na wznowienie procedury ekstradycyjnej.

27 stycznia Sąd Okręgowy w Legnicy miał zdecydować o przedłużeniu tymczasowego aresztu Piotra Sz. i ewentualnym przekazaniu go Austriakom. Kiedy policjanci wprowadzili aresztowanego na salę, okazało się, że coś jest nie w porządku. Sędzia pamiętał Piotra Sz. jako 120-kilogramowego osiłka, tymczasem postawiono przed nim malutkiego, zmizerowanego facecika. Niemożliwe, by istniała dieta potrafiąca w kilka miesięcy do tego stopnia odmienić człowieka.

Doprowadzony uznał, że został zdemaskowany. Przyznał, że nie jest 30-letnim Piotrem Sz. z Legnicy, ale sześć lat starszym Tomaszem L. z Drawska Pomorskiego, wielokrotnie karanym wcześniej za przestępstwa przeciwko mieniu.

Prokurator Rejonowy w Legnicy ustalił, że w szpitalu w Żarach Tomasz L. nie pojawił się sam. 4 stycznia przywiózł go inny mężczyzna i oddał pod opiekę lekarzy, utrzymując, że kolega dziwnie się zachowuje. Tomasz L. rzeczywiście zachowywał się tak, jakby nie było z nim kontaktu. Ponieważ pacjent nie miał przy sobie dowodu osobistego, podczas rejestracji w dokumenty wpisano podane przez niego dane, tzn. imię, nazwisko, adres zamieszkania i numer PESEL Piotra Sz. Tomasz L. potwierdzał je później na komendzie Policji w Żarach, w kolejnych aresztach śledczych i w Sądzie Okręgowym w Legnicy. Ponadto na dwóch dokumentach – na historii choroby oraz policyjnym protokole zatrzymania – podpisał się  imieniem i nazwiskiem legniczanina.

W związku z tym Prokurator Rejonowy w Legnicy oskarżył Tomasza L., że  w okresie od 4 stycznia do 27 stycznia 2017 roku w Żarach, Wrocławiu i Legnicy działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami w warunkach czynu ciągłego  podawał się za poszukiwanego listem gończym Piotra Sz. utrudniając w ten sposób prowadzone przeciwko legniczannowi postępowanie karne i pomagając mu w uniknięciu odpowiedzialności karnej. Tomasz L. jest również oskarżony o  popełnienie dwóch kolejnych przestępstw przeciwko dokumentom, polegających na podpisaniu się nie swoim nazwiskiem.

- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Tomasz L. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień – informuje prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Prokurator zasięgnął opinii dwóch biegłych lekarzy psychiatrów o stanie zdrowia psychicznego oskarżonego. Z treści uzyskanej opinii psychiatrycznej wynika, że Tomasz L. nie jest i nie był chory psychicznie w czasie popełnienia zarzuconych mu czynów. Biegli wykluczyli również inne zakłócenia czynności psychicznych mogące mieć wpływ na ocenę poczytalności oskarżonego. Z przedmiotowej opinii sadowo-psychiatrycznej wynika, że tak szybkie wyrównanie stanu psychicznego jak u Tomasza L. i wycofanie rzekomych objawów, z którymi został przyjęty do szpitala w Żarach, przeczą występowaniu u niego przewlekłego czy ostrego stanu psychotycznego.

Sąd Rejonowy w Legnicy oceni aktorską kreację Tomasza L. w oparciu o kryteria z Kodeksu karnego. Za każde z trzech zarzucanych oskarżonemu przestępstw grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Jak informuje prokurator Lidia Tkaczyszyn, sprawa innych osób działających wspólnie i w porozumieniu z Tomaszem L .toczy się w odrębnym postępowaniu karnym i nie została jeszcze zakończona.

FOT. PIXABAY.COM/ ROOKIE 23

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 2762 dni temu dnia 25/04/2017
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Kwiecień 25, 2017 @ 1:42 pm
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

img_5342,mVqUwmKfa1OE6tCTiHtf

Koniec sporu zbiorowego w MOPS. Jest porozumienie

Read More →