W szpitalu w Siemianowicach Śląskich walczy o życie dotkliwie poparzony 70-latek z Legnicy. Według nieoficjalnych informacji, we wtorek wieczorem zabił żonę a potem podpalił się w samochodzie. Policja i prokuratura odmawiają informacji ze względu na dobro śledztwa. Jutro ma się ukazać oficjalny komunikat w tej sprawie.
Jak informuje portal Lca.pl, małżonkowie od lat żyli w konflikcie. Jej ciało znaleziono we wtorek pod przyczepą na ich posesji przy ul. Jaworzyńskiej. Mężczyzna prawdopodobnie próbował popełnić samobójstwo – odjechał samochodem w okolice huty miedzi i podpalił samochód, w którym siedział. Doznał rozległych poparzeń. Przeżył dzięki interwencji strażaków i pierwszej pomocy udzielonej przez ratowników medycznych. Jego stan jest ciężki.
FOT. PIXABAY.COM