Z powodów formalnych Komisarz Wyborczy w Legnicy odrzucił wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania burmistrza Krystiana Kosztyły i Rady Miejskiej w Ścinawie. Zakwestionował część list z podpisami. Inicjatorzy referendum nie składają broni – ruszają z kolejną zbiórką podpisów. Referendum – jak twierdzą – będzie, choć może 2-3 miesiące później niż planowali.
Do zebrania było ponad 767 podpisów (10 proc. liczby mieszkańców gminy z prawem do udziału w głosowaniu). Referendarze zebrali 972. Ale według Komisarza Wyborczego w Legnicy tylko 672 podpisy zostały złożone prawidłowo.
Główny powód odrzucenia wniosku to brak daty złożenia podpisu lub wpisanie daty innej niż dozwolona. Powtarzały się też inne błędy, np. przy podawaniu numeru PESEL albo adresu zameldowania. Z tych przyczyn Artur Waluk – Komisarz Wyborczy w Legnicy – uznał, że 298 osób – prawie jedna trzecia zaangażowanych w referendum – złożyła podpis nieprawidłowo. Do spełnienia ustawowych wymogów inicjatorom odwołania burmistrza i radnych w Ścinawie brakło 95 podpisów.
Inicjatorzy referendum informują, że po świętach i Nowym Roku raz jeszcze podejmą próbę zebrania wymaganej liczby podpisów, powtórzą wniosek i doprowadzą do głosowania w sprawie odwołania władz gminy przed końcem kadencji. Dopilnują, by tym razem listy nie budziły zastrzeżeń komisarza.
FOT. PIXABAY.COM
podoba mi sie taki cyrk.Jak napalency nie potrafia odpowiednio na samym poczatku zorganizowac zbieranie podpisow to potem juz bedzie tylko gorzej.