Damian Stawikowski, sekretarz miasta Lubin, wyjaśnia, dlaczego prezydent nie spotkał się dotąd z uczestnikami protestu w sprawie III LO. “Prezydent Robert Raczyński zmaga się z chorobą nowotworową, w związku z czym w zeszłym tygodniu przebywał w szpitalu, po czym w piątek pomyślnie przeszedł zabieg operacyjny usunięcia guza. ” – głosi wydane wczoraj oświadczenie.
Nauczyciele III LO w Lubinie wspierani przez rodziców i uczniów siódmy dzień okupują urząd miasta. Protestują przeciwko zmienionym przez ratusz zasadom rekrutacji, przez co szkoła nie będzie mogła uruchomić po wakacjach zaplanowanych wcześniej oddziałów. Żądają tez, by uszanować wybór 73 absolwentów gimnazjum, którzy podczas elektronicznej rekrutacji zgłosili zamiar kontynuowania nauki w III LO. Protestujący czekają na rozmowy z prezydentem.
Ze słów Damiana Stawikowskiego wynika, że prezydent powraca do zdrowia po operacji wycięcia guza. W ciągu najbliższych dwóch tygodni będą znane wyniki badań lekarskich. To ze względu na stan zdrowia prezydent nie był w stanie osobiście uczestniczyć w sprawie szkoły.
Stawikowski twierdzi, że już w ubiegłym tygodniu informowano o tym protestujących przedstawicieli III LO. “Mimo tego kontynuowali oni swoją kampanię, w której pojawiały się nieprawdziwe informacje na temat nieobecności prezydenta.” – atakuje sekretarz miasta.
Rodzice i nauczyciele życzą prezydentowi szybkiego powrotu do zdrowia. Jednocześnie twierdzą, ze Stawikowski kłamie. “Jeszcze 3 lipca prezydent osobiście zapraszał nas na spotkanie, które miało odbyć się o godzinie 12.00 w poniedziałek 9 lipca.” – piszą w oświadczeniu. “W żadnym momencie rozmów, które od 4 lipca próbowaliśmy prowadzić z panem Pudełko i panem Stawikowskim, nie padły z ich ust słowa, na podstawie których moglibyśmy wyciągnąć jakiekolwiek wnioski dotyczące choroby prezydenta. 9 lipca, udając się na wcześniej umówione spotkanie, otrzymaliśmy informację z Ratusza, że prezydent aktualnie przebywa na urlopie. W tej sytuacji zarzucanie nam, że wiedzieliśmy o stanie zdrowia Pana Prezydenta jest nieprawdą i narusza nasze dobre imię. Czujemy się oburzeni i kolejny raz zmanipulowani.”.
Co do meritum, czyli przyszłości III LO, szkoła ma zgodę urzędu miasta na uruchomienie od września jednego oddziału (z czterech wstępnie zaplanowanych). “Prezydent Robert Raczyński nadal uważa, że tworzenie jednej klasy w szkole jest decyzją błędną i szkodliwą, nie tylko dla miasta, ale przede wszystkim dla młodzieży” – informuje Damian Stawikowski. Sugeruje, że poziom nauczania w nowym liceum będzie niski, co wywołuje oburzenie wśród protestujących, bo IV Gimnazjum, z którego rekrutuje się kadra nauczycielska III LO, słynęło w mieście z kompetencji i dobrej pracy.
Protestujący mają po swojej stronie m.in. Kuratorium Oświaty we Wrocławiu, według którego ingerencja Urzędu Miasta w Lubinie w proces rekrutacji do szkół była bezprawna. Kurator Robert Kowalczyk pisze wprost, że przepisy “nie przewidują możliwości swobodnego ustalania kryterium rekrutacyjnego przez organ prowadzący czy dyrektora szkoły – w szczególności ustalania “progów rekrutacji” czy “progów punktacji” do poszczególnych szkół”. Gdyby lubiński magistrat upierał się przy swoich decyzjach, wynik postępowania rekrutacyjnego może zostać unieważniony przez sąd administracyjny. Działania miasta mogą spowodować ogromny chaos nie tylko w III LO, ale też w innych lubińskich liceach.
Protestujący zebrali w internecie, praktycznie w 3 dni, ponad 1,4 tys. podpisów pod adresowaną do prezydenta Roberta Raczyńskiego, w której apelują, by dał szansę III LO i uszanował wybór młodzieży. Po mieście krąży też lista, na której podpisują się popierający protest. Jest już na niej ponad 3 tysiące nazwisk.
Szkołę popiera Piotr Borys z Platformy Obywatelskiej, były lubiński europoseł. Za jego sprawą do protestujących przyjechała wczoraj m.in. Krystyna Szumilas, była minister edukacji, która potwierdziła bezprawność działań miejskich urzędników. Podobną opinię wyraził dolnośląski wicekurator oświaty Janusz Wrzal, towarzyszący eksminister w Lubinie. jeśli nawet racja jest po stronie szkoły, to nie ma żadnego sposobu, by wymusić na administracji Roberta Raczyńskiego zmiany w serwisie elektronicznej rekrutacji.
Moje trzy grosze. W środę Robert Raczyński próbował wymknąć się z ratusza bez spotkania z oczekującymi na nich nauczycielami, uczniami, rodzicami. Tak jak oni, potraktowałem to jako przejaw arogancji. Do wczoraj nie miałem pojęcia o stanie zdrowia prezydenta. Dzisiaj rozumiem, że przed operacją zwyczajnie nie miał sił na ciężkie rozmowy. Panie Prezydencie, przepraszam za zbyt pochopną ocenę i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Piotr Kanikowski
“Moje trzy grosze. W środę Robert Raczyński próbował wymknąć się z ratusza bez spotkania z oczekującymi na nich nauczycielami, uczniami, rodzicami. Tak jak oni, potraktowałem to jako przejaw arogancji. Do wczoraj nie miałem pojęcia o stanie zdrowia prezydenta. Dzisiaj rozumiem, że przed operacją zwyczajnie nie miał sił na ciężkie rozmowy. Panie Prezydencie, przepraszam za zbyt pochopną ocenę i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Piotr Kanikowski” Klasa panie redaktorze, potrafi się pan przyznać do błędu w osądzie, z wyrazami szacunku