Choć pod nową władzą warszawska prokuratura straciła ochotę na oskarżanie lidera Ruchu Narodowego, legnicki poseł Robert Winnicki stanie przed sądem za nazwanie byłego komendanta głównego Policji “bandytą w mundurze” i “politycznym pachołkiem”. Poszkodowany zdecydował się na wniesienie prywatnego aktu oskarżenia.
Winnicki jeszcze jako prezes Młodzieży Wszechpolskiej był współorganizatorem Marszu Niepodległości w Warszawie w 2014 roku, gdy doszło m.in. do spalenia tęczy na pl. Zbawiciela i pobicia dziennikarzy TVN. Chwilę wcześniej na konferencji prasowej skarżył się dziennikarzom na Policję, która kontrolowała autokary z uczestnikami marszu. Nazwał wówczas gen. insp. Marka Działoszyńskiego – ówczesnego komendanta głównego Policji – “bandytą w mundurze” oraz “politycznym pachołkiem”. Jego wypowiedź mogła podgrzewać nastroje przed marszem.
Choć przestępstwa z art. 216 i 212 Kodeksu karnego (znieważenie i zniesławienie) co do zasady podlegają ściganiu z oskarżenia prywatnego, Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła z urzędu śledztwo w sprawie słów Winnickiego, uznając, że Działoszyński jako funkcjonariusz publiczny został narażony na utratę zaufania potrzebnego do kierowania Policją. Tłumaczono, że wypowiedź Winnickiego uderzała nie tylko dobre imię komendanta, ale i w reputację całej Policji. W styczniu przed Sądem Rejonowym Warszawa-Śródmieście ruszył proces Winnickiego. Niespodziewanie zakończył się we wrześniu, gdy prokuratura poinformowała sąd, że zmieniła zdanie, nie widzi powodów by bronić imienia ekskomendanta i odstępuje od oskarżenia.
Gen. insp. Marek Działoszyński liderowi narodowców odpuścić nie zamierza. Już bez wsparcia państwa, pisze prywatny akt oskarżenia przeciwko Robertowi Winnickiemu. Parlamentarzysta nie przyznaje się do winy. Nie uważa też, by swą wypowiedzią podgrzewał nastroje przed Marszem Niepodległości.
Nawet w przypadku skazania, Winnickiemu nie grozi utrata poselskiego mandatu. Parlamentarzystom wygasa mandat tylko w przypadku prawomocnego wyroku skazującego za przestępstwo umyślne z oskarżenia publicznego.
Winnicki uzyskał mandat poselski w okręgu legnicko-jeleniogórskim. Startował z listy Kukiz`15. Obecnie występuje jako poseł niezrzeszony.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI