Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi czynności sprawdzające w sprawie nielegalnego poszukiwania zabytków przez ekipę filmowców ze Stanów Zjednoczonych. Amerykanie podstępem dostali się piwnic legnickiej kamienicy przy ul. Tatarskiej. Chcieli odnaleźć bezcenną kolekcję znaczków pocztowych, ukrytych rzekomo w tym miejscu pod koniec wojny.
- 16 stycznia do Prokuratury Rejonowej w Legnicy wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na prowadzeniu nielegalnych wykopalisk w celu pozyskania przedmiotów z czasów II wojny światowej – mówi prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – To przestępstwo z art. 109c Ustawy o ochronie zabytków, zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Zawiadomienie zostało złożone przez osobę fizyczną.
15 stycznia troje uznanych w świecie filmu dokumentalistów – reżyser Dan Sturman, scenarzysta Gary Gilbert oraz producentka Dylan Nelson – zorganizowali w Legnicy konferencję prasową, na której poinformowali o realizowanym przez nich projekcie “The Liegnitz plot”. To film dokumentalny bazujący na zasłyszanej przez Gilberta historii o scharführerze SS Rudolfie Wahlmanna. Według Amerykanów, Wahlmann zgromadził i ukrył w Legnicy bezcenną kolekcję znaczków pocztowych odebranych Żydom kierowanym do obozów koncentracyjnych. Sturman, Gilbert i Nelson postanowili sfilmować, jak odnajdują ten skarb i sprawiają, że odnalezione 75 lat po wojnie znaczki trafiają do ich właścicieli lub prawowitych spadkobierców. W ten sposób symbolicznie domkniętoby jedną z historii towarzyszących Holocaustowi.
W 2015 roku filmowcy przyjechali do Polski, zlokalizowali kamienicę z opowieści o Wahlmannie, i rozpoczęli poszukiwania. Nie nadawali swojemu śledztwu rozgłosu, bojąc się wywołania zamieszania podobnego do tego, które towarzyszyło poszukiwaniom Złotego Pociągu w Wałbrzychu. Nie chcieli przysparzać niepotrzebnych kłopotów lokatorom kamienicy. Nie wiedzieli też, z kim mają do czynienia. Zachowując ostrożność, zdecydowali się skłamać, by mieszkańcy wpuścili ich do środka. Udając, że robią film miłosny pt “On the basement” (“W piwnicy”), uzyskali ich zaufanie i dostęp do piwnic Tatarskiej. Zatrudnili aktorkę, by wydać się bardziej wiarygodni. Tymczasem po cichu rozpoczęli poszukiwania skarbu. Musieli je przerwać, bo lokatorzy zorientowali się, że są oszukiwani a filmowcy zamiast kręcić romans chodzą z wykrywaczem metalu i kopią coś w ich budynku. Podstęp się wydał. Zachowanie filmowców wzbudziło najpierw nieufność, a potem jawną wrogość mieszkańców kamienicy. Przez opór mieszkańców Amerykanie nie mogą dokończyć poszukiwań znaczków.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
tylko koniecznie w sadzie w zlotoryi.Wszyscy chca tam byc sadzeni.
sprobuj pan to samo w przypadku lokatorow i amerykanow.Tyle ze kase wez pan tylko od amerykanow
panie g a to pan jest ten pomowiony co to bronił jednej i drugiej strony z tym samym poswieceniem.Coz za swientosc.Za darmo.