Prokuratura Okręgowa w Legnicy zakończyła śledztwo i skierowała do Sądu Okręgowego w Legnicy akt oskarżenia przeciwko czterem członkom zorganizowanej grupy przestępczej, dokonującej oszustw polegających na wyprowadzaniu pieniędzy pokrzywdzonych z kont bankowych – informuje prokurator Lidia Tkaczyszyn.
Z informacji przekazanych mediom przez rzecznikczkę prasową Prokuratury Okręgowej w Legnicy wynika, że chodzi o szajkę oszustów, która w pierwszej połowie 2019 roku stosowała tzw. metodę “na policjanta” do wyłudzania oszczędności od staruszków.
Na ławie oskarżonych w Sądzie Okręgowym w Legnicy zasiądzie czterech mężczyzn w wieku od 35 do 40 lat. Przed zatrzymaniem trzech mieszkało w Warszawie, jeden w Łodzi. Obecnie wszyscy przbywają w aresztach. Trzech z nich było już karanych za przestępstwa przeciwko mieniu, posiadanie narkotyków i inne czyny karalne. Według legnickiej prokuratury, stanową część wieloosobowej grupy przestępczej działającej nie tylko na terenie Polski.
Prokurator oskarżył ich o udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz o dokonanie dwóch oszustw na szkodę osób fizycznych na kwotę 160 tys. złotych.
- Podając się telefonicznie za funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji, a w jednym przypadku za prokuratora, wprowadzali w błąd osoby pokrzywdzone, iż rzekomo uczestniczą w akcji policji rozbijającej grupę hakerów, którzy okradają konta bankowe – mówi prokurator Lidia Tkaczyszyn. – W ten sposób pozyskiwali od pokrzywdzonych dane dostępowe do prowadzonych dla nich rachunków bankowych, z których wybierali pieniądze. Doprowadzili pokrzywdzoną z Legnicy oraz drugiego pokrzywdzonego z Krakowa do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 160 ty. zł.
Dwaj oskarżeni – Andrzej Cz. i Andrzej H. – zajmowali się werbunkiem osób, które były gotowe za pieniądze założyć i udostępnić szajce konta bankowe wraz z kartami do bankomatów. Na taką rolę zgodzili się oskarżeni Łukasz G. i Kordian K.: założyli w bankach konta na swoje dane osobowe, a następnie przekazywali kartę i dokumenty bankowe oszustom. Za założenie rachunku bankowego każdy z nich otrzymywał kwoty od 200 do 1000 złotych. Manipulując ofiarami oszuści nakłaniali je do przelania oszczędności na konta członków szajki. Pieniądze wybierali w bankomatach w Londynie albo wykorzystywali przy zagranicznych transakcjach.
- Śledztwo wykazało, że opisany oszukańczy proceder dotyczy wieloosobowej grupy przestępczej działającej na terenie Polski oraz Wielkiej Brytanii – informuje prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – W popełnieniu opisanych przestępstw brał także udział piąty ustalony sprawca, który jest poszukiwany przez Prokuraturę Okręgową w Legnicy do niniejszej sprawy . Śledztwo w zakresie tego sprawcy oraz innych, nieustalonych obecnie członków tej grupy, którzy wybierali pieniądze z bankomatów na terenie Wielkiej Brytanii, wyłączono do odrębnego prowadzenia.
Za każde przestępstwo oszustwa popełnione w zorganizowanej grupie grozi oskarżonym kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 12, a za udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Poszkodowana 67-letnia legniczanka w wyniku działalności oszustów straciła 150 tys. zł. W marcu ubiegłego roku na jej numer telefonu stacjonarnego zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako funkcjonariusz CBŚ. Uwierzyła mu, że grupa hakerów planuje okraść jej rachunek bankowy i zgodziła się pomóc w ich ujęciu. Zgodnie z przekazanym instruktażem założyła w banku rachunek, podając w dokumentach numer telefonu i adres mejlowy rzekomego policjanta, a następnie przelała na nowo założone konto wszystkie oszczędności. Kilka godzin później, po rozmowie z pracownikiem banku, seniorka zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i powiadomiła policję. Złożone przez nią zawiadomienie dało początek śledztwu, które doprowadziło do zatrzymania czterech członków grupy.
FOT. POLICJA (screen z filmu)