Dobiegło końca śledztwo Prokuratury Rejonowej w Legnicy w sprawie przewrócenia się szwedzkiego autokaru na autostradzie A4 pod Legnickim Polem. 53-letniego kierowcę oskarżono o nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Wyrok, 2 lata w zawieszeniu, jest już uzgodniony – musi go tylko zatwierdzić sąd.
Autobus wiózł 20 uczniów ze szwedzkiej szkoły muzycznej z Helsinbörg. Jechali na Słowację, gdzie mieli zagrać koncert w miejscowości Presov. Był 11 kwietnia 2014 r., ósma rano. Tommy A. siedział za kierownicą. Raziło go ostre poranne słońce. Włączył automatyczne żaluzje, opuścił je jednak za nisko i, jadąc pasem awaryjnym, nie zauważył znaków informujących o końcu pasa. Autobus staranował trzy słupki. Od uderzenia przednia szyba autokaru spękała na drobne kawałeczki, całkowicie pozbawiając Tommiego A. widoczności. Następne metry do zatrzymania się przejechał już na ślepo. Pojazd wjechał do rowu i przewrócił się na bok. Została uszkodzona konstrukcja kabiny. Tarcie wyrwało obie pary drzwi po prawej stronie auta.
Dwudziestokilkuletni opiekun grupy wypadł na skarpę i został przygnieciony przez autokar. Współpasażerowie zdołali unieść wóz i natychmiast wydobyć go spod autokaru. Karetka pogotowia lotniczego przetransportowała go do szpitala we Wrocławiu, gdzie uratowano mu życie. Chłopak doznał rozległego urazu wielonarządowego. (min. uraz zmiażdźeniowy jamy brzusznej oraz klatki piersiowej z intensywnym krwawieniem, złamanie żeber i stłuczenie płuc, a w ich następstwie ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa).
- Na skutek wypadku obrażeń ciała doznało jeszcze 8 osób: 5 uczniów i 3 wychowawców. Były to jednak obrażenia skutkujące rozstrojem zdrowia na okres poniżej 7 dni. Głównie stłuczenia oraz rozległe, lecz powierzchowne otarcia naskórka – informuje prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - W ocenie biegłego – z medycznego punktu widzenia – z uwagi na charakter i przebieg zdarzenia, wypadek stanowił realne zagrożenie dla zdrowiai życia wszystkich osób oprócz tych, które siedziały po lewej stronie i były zapięte pasami. W praktyce większość pasażerów została narażona na niebezpieczeństwo.
Tommy A. jeszcze w dniu wypadku usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym przez co pasażerów autokaru naraził na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, a u jednego z nich spowodował ciężkie obrażenia ciała skutkujące śmiercią. Polski kodeks karny przewiduje za to od pół roku do 8 lat pozbawienia wolności. Kierowca przyznał się. Bardzo żałował tego co się stało. Złożył wniosek o wydanie wyroku bez przeprowadzenia rozprawy.
Liliana Łukasiewicz: – Prokurator po uznaniu, że okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości, a postawa oskarżonego wskazuje, że cele postępowania zostaną osiągnięte, przychylił się do wniosku oskarżonego.
Z ww. uzgodniono wymierzenie kary 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat próby oraz zapłatę nawiązki w kwocie 5.000zł na rzecz pokrzywdzonego. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Legnicy.
Drukuj
Email
