Jak informuje prokurator Zbigniew Harasimiuk, szef Prokuratury Okręgowej w Legnicy, na dniach zapadnie decyzja w sprawie tzw. wątku policyjnego w śledztwie dotyczącym Radosława Rz, który 12 maja strzelił z rewolweru w głowę byłej partnerce. Kilka dni przed tragedią kobieta miała zgłosić w legnickiej komendzie nękanie i groźby. Bała się o życie.
Śledztwo w sprawie wydarzeń, do których doszło 12 maja w bloku przy ul. Wielkiej Niedźwiedzicy w Legnicy, prowadzi Prokuratura Rejonowa w Legnicy. W piątek jej szef, prokurator Radosław Wrębiak, poinformował dziennikarzy, że trzeba będzie sprawdzić, czy po otrzymaniu od ofiary Radosława Rz. zgłoszenia o nękaniu i groźbach, legnicka policja zadziała w prawidłowy sposób. Również w piątek Prokuratura Rejonowa w Legnicy złożyła do Prokuratury Okręgowej w Legnicy oficjalny wniosek, aby ze względu na dobro śledztwa wyjaśnieniem ewentualnych zaniedbań legnickich funkcjonariuszy policji zajęła się inna jednostka.
- Nie powinienem oceniać postawy policjantów, z którymi na co dzień pracuję – wyjaśniał prokurator Radosław Wrębiak w rozmowie z portalem TuLegnica.pl.
Zbigniew Harasimuk, prokurator okręgowy w Legnicy, podkreśla, że takie są reguły. Zawsze, gdy w śledztwie pojawia się tego rodzaju konflikt, sprawa jest przenoszona do innej prokuratury z okręgu, a w uzasadnionych przypadkach także poza okręg, do której z prokuratur okręgowych w regionie lub poza nim. Ma to służyć zachowaniu bezstronności i przejrzystości.
- Ciągle analizujemy tę sytację. Decyzja zapadnie, kiedy uznamy, że dysponujemy wystarczającym materiałem, aby ją podjąć – mówi prokurator Zbigniew Harasimiuk. Deklaruje, że stanie się to szybko.
Na razie Prokuratura Rejonowa w Legnicy ma obowiązek gromadzić wszelkie informacje związanie ze sprawą usiłowania zabójstwa przy ul. Wielkiej Niedźwiedzicy. Także te, które dotyczą tzw. wątku policyjnego.
Z ustaleń prokuratury wynika, że Radosław Rz. i jego ofiara byli w związku, który rozpadł się na przełomie kwietnia i maja. Mężczyzna nie potrafił pogodzić się z decyzją o rozstaniu. Kupił w internecie replikę rewolweru. 12 maja zaczaił się pod blokiem przy ul. Wielkiej Niedźwiedzicy na swą ukochaną. Strzelił do niej dwa razy. Jeden pocisk trafił kobietę w głowę. Legniczanka przeżyła atak. W ciężkim stanie trafiła na blok operacyjny legnickiego szpitala, gdzie poddano ją zabiegowi. Radosław Rz. ma postawiony zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi mu co najmniej 8 lat pozbawienia wolności.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
biedny facet ale znacznie lepiej jakby strzelil sobie w leb.Z tymi facetami od stu lat juz tak jest.Został im tylko bug honor ojczyzna.