Poseł Robert Obaz (Lewica) rozesłał do szkół regionu legnicko-jeleniogórskiego list. Chce przeciwstawić się w ten sposób Ministerstwu Edukacji Narodowej oraz kuratorom oświaty, grożącym kononsekwencjami nauczycielom i uczniom – uczestnikom protestów wywołanych wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. – Nikt nie ma prawa zastraszać nauczycieli, dyrektorów oraz pracowników oświatowych – przypomina poseł Obaz.
- W przestrzeni publicznej pojawiają się liczne wypowiedzi oraz wpisy przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej na czele z ministrem Przemysławem Czarnkiem dotyczące ograniczenia praw obywatelskich – wyjaśnia Robert Obaz. – Do szkół zaczęły napływać również listy od kuratorów, w których padają pytania o uczestnictwo nauczycieli w ogólnopolskich protestach wobec wyroku TK oraz o nakłanianie uczniów do czynnego udziału w takich protestach. Wobec tych zdarzeń wystosowałem list do dyrektorów, nauczycieli oraz pracowników oświatowych, w którym podkreśliłem wagę obecnej sytuacji w Polsce. Protesty, które organizowane są z inicjatywy oddolnej są wyrazem sprzeciwu młodego pokolenia, zaniepokojonego o swoją przyszłość. Aktywna postawa jest wyrazem wykształcenia się w młodzieży kompetencji społecznych i obywatelskich, które powstają, gdy szkoły odpowiednio realizują swoje zadania, nie tylko w zakresie naukowym, ale również społecznym i kulturowym.
Cały list posła Roberta Obaza publikujemy poniżej.
no dziadki wspomnijcie PRL.To byly czasy tyle ze czerwonego zamienili na czarnego>>>zybko skończyły się Przemysławowi Czarnkowi argumenty merytoryczne. Zaczął więc straszyć nauczycieli konsekwencjami za popieranie Strajku Kobiet. Ledwo został ministrem, a już chce karać? Fiu, fiu!
Z pedagogicznego punktu widzenia karą jest, o czym Czarnek poinformował nauczycieli akademickich, brak nagrody. Akademicy złożyli prośby o granty, a minister przyzna je tylko tym, którzy trzymali się z dala od protestów. Było poparcie dla protestujących, nie będzie nagrody. Wała dostaniecie, a nie pieniądze na rozwój! – zapowiedział nowy szef MEiN.
jak widzimy nie ma to nic wspolnego z epidemia i zwiazanym z tym zagrozeniem jak probuje tu wmowic nam zadupie koscielne i biedni bezradni ale normalnym dzialaniem nekajacym i zastraszajacym w stylu lukaszenki przez spanikowany rzond.