Porozumienie dla Legnicy złożyło dziś odwołanie od postanowienia Sądu Okręgowego w Legnicy, według którego zamieszczone przez komitet na Facebooku żarty z prezydenta Tadeusza Krzakowskiego zawierają nieprawdziwe informacje. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu ma czas do jutrzejszego przedpołudnia na rozpatrzenie sprawy. Zrobi to na posiedzeniu niejawnym.
Chodzi o dwa tzw. memy – graficzne żarty, od których roi się na Facebooku i w całym internecie. Te dwa były polityczne, co w sieci też nie stanowi wyjątku, zwłaszcza w kampanii wyborczej. Legnicki sąd zakazał komitetowi Porozumienie dla Legnicy ich używania, a ponadto polecił opublikować oświadczenie, przeprosiny i wpłacić 10 tys. zł na Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w Legnicy.
Pierwszy mem to zdjęcie, na którym prezydent Tadeusz Krzakowski występuje w towarzystwie prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Umieszczone nad nimi hasło “Zagłosuj! Twój głos zdecyduje”, co zdaniem legnickiego sądu stanowi nieprawdziwą informacje, że w Legnicy obowiązują białoruskie standardy demokracji.
Zdjęcie z drugiego mema pochodzi najprawdopodobniej z jakiejś konferencji prasowej Tadeusza Krzakowskiego. W tym przypadku żart polega na umieszczeniu pod nim przeróbki oficjalnego hasła, którym komitet posługuje się w kampanii: “Legnica nasza pasja”. W wersji autora memu to hasło brzmi “Legnica nasza pensja”. Legnickiemu sądowi taka zabawa słowem nie wydała się zabawna. Z uzasadnienia postanowienia wynika, że mem zawiera nieprawdziwą informację, jakoby Tadeusz Krzakowski zabiegał o reelekcję ze względu na pieniądze.
Komitet Porozumienie dla Legnicy nie zgadza się z postanowieniem sądu. Trudno mu pogodzić się z zakusami sądu do cenzurowanie satyry, która ze swej natury nie służy do przekazywania informacji, prawdziwych czy nie, ale do wyrażania opinii i subiektywnego komentowania rzeczywistości.
- Dopiero dzisiaj o godz. 8.12 otrzymaliśmy wydane wczoraj postanowienie sądu wraz z uzasadnieniem na piśmie. W terminie złożyliśmy odwołanie do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu i czekamy na rozpatrzenie sprawy – mówi Jacek Głomb, pełnomocnik komitetu Porozumienie dla Legnicy.