Policjanci z Legnicy zatrzymali młodego mężczyznę w związku z podejrzeniem o zabójstwo 41-letniego mieszkańca Legnicy, którego zwłoki znaleziono przed niespełna miesiącem na przystanku przy ulicy Piłsudskiego w Legnicy. Za zabójstwo grozi mu dożywocie.
- 15 września 2024 roku przed godziną 22 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Legnicy otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na przystanku autobusowym przy ulicy Piłsudskiego w Legnicy – przypomina komisarz Jagoda Ekiert. – Wezwane służby medyczne stwierdziły zgon, spowodowany najprawdopodobniej obrażeniami głowy. Na miejsce niezwłocznie skierowano specjalistyczną grupę policjantów, którzy zajęli się zabezpieczaniem śladów i ustalaniem dokładnych okoliczności zabójstwa. Ich czynności nadzorował prokurator z Prokuratury Rejonowej w Legnicy. W tym samym czasie policjanci służby prewencyjnej i kryminalnej prowadzili szereg czynności, by ustalić świadków zdarzenia i zdobyć informacje niezbędne do wyjaśnienia tej sprawy. Przez kilkanaście dni funkcjonariusze wspólnie z prokuratorem intensywnie pracowali nad wyjaśnieniem tej sprawy. Przesłuchano świadków oraz bardzo dokładnie analizowano zdobyte wszystkie informacje.
Znaleziony na przystanku mężczyzna miał ślady po kilkunastu uderzeniach tępym lub tępokrawędziastym narzędziem w głowę. Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną zgonu był uraz czaszkowo-mózgowy.
Policjanci sprawdzali różne tropy. Odtworzyli ostatnie godziny życia 41-latka. Analizowali i weryfikowali kolejne wersje wydarzeń, aż ostatecznie wytypowali podejrzanego o zbrodnię na osiedlu Kopernika dwudziestokilkulatka z Legnicy. Do zatrzymania mężczyzny doszło 3 października. Zebrane w śledztwie dowody posłużyły prokuratorowi do przedstawienia zarzutu zabójstwa, a sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
-Do zabójstwa doszło z powodów emocjonalnych – mówi prokurator Mariusz Kluczyński kierownik Działu Śledztw Prokuratury Rejonowej w Legnicy. – Sprawca i ofiara się znali. To nie są osoby przypadkowe.
FOT.POLICJA LEGNICA