Tuż przed startem wyścigu Tour de Pologne jego organizatorzy rozpoczęli gorączkowe poszukiwania ratowników medycznych jeżdżących na motorze, by sprostać nowym wymogom stawianym przez Międzynarodową Federację Kolarską. Okazało się, że Pogotowie Ratunkowe w Legnicy jako jedyne w całej Polsce ma takich specjalistów.
Wprowadzona kilkanaście dni temu zmiana w przepisach, zgodnie z którą na etapach górskich kolarzom powinien towarzyszyć ratownik medyczny na motocyklu, zaskoczyła organizatorów Tour de Pologne.
- Od wczoraj nasz człowiek jedzie za kolarzami. I chyba ma szczęśliwą rękę, bo pierwszy górski etap wygrał Polak – mówi Andrzej Hap.
W Legnicy już siódmy rok w okresach letnich ratownicy na motocyklach wspierają ambulanse Pogotowia Ratunkowego. Pojazdy są wyposażone w sprzęt do udzielania pierwszej pomocy, łącznie z defibrylatorem. Potrafią się szybciej przepchnąć przez zakorkowane w godzinach szczytu miasto. Motocykle są niezastąpione, gdy trzeba szybko dotrzeć z pomocą do ofiar wypadków na autostradzie A4, a oba pasy blokują samochody.
- Nasi motocykliści uratowali niejedno życie – mówi Andrzej Hap. – Po dotarciu na miejsce, udzielają pierwszej pomocy, ale też organizują dalsze działania do czasu przyjazdu karetki. Są bardzo skuteczni.
FOT. TOURDEPOLOGNE.PL
Drukuj
Email
