Z 21,90 zł do 26,50 zł wzrośnie od 1 maja miesięczna stawka opłaty śmieciowej w Legnicy. Jeśli gospodarstwo domowe korzysta z własnego kompostownika, to opłata będzie mniejsza: 23,60 zł od osoby. Radni zgłaszali szereg zastrzeżeń do funcjonowania systemu odbioru odpadów w mieście. Ich zdaniem Legnica jest brudna, a boksy przepełnione i opróżniane za rzadko.
Podwyżka przeszła o włos. Zagłosowało za nią jedenaścioro radnych, dziesięcioro było przeciw, jedna osoba się wstrzymała.
Z analizy, którą za 30 tys. zł na zlecenie prezydentaprzygotowała zewnętrzna firma, wynika, że przy zbliżonej ilości odpadów komunalnych (35-36 ton rocznie) koszty funkcjonowania systemu w roku 2020 były o 36 procent wyższe niż w roku 2019. Legnica miała dobrze skalkulowaną stawkę za odbiór i zagospodarowanie odpadów, bo tak w roku 2019, jak i w 2020 opłata ponoszona przez gopodarstwa niemal w całości wystarczała na pokrycie wydatków systemu. W roku 2019 deficyt wyniósł 522,7 tys. zł, a w 2020 – 53,9 tys. zł.
Ale tak jak w innych gminach, rosnące koszty odbioru i zagospodarowania odpadów wymuszają podwyżkę. Radny Jan Szynalski wykazywał, że zaproponowana przez prezydenta stawka (26,50 zł miesięcznie od osoby za śmieci posegregowane) jest porównywalna z opłatami za śmieci w innych miastach (np. Ścinawa – 30 zł, Żagań – 25 zł, Lubin – 36 zł, Chojnów – 28 zł, Zielona Góra – 25 zł, Bytom Odrzański – 32 zł).
Przeciwny podwyżce był radny Maciej Kupaj. – Nie za tę jakość. Śmieci się przelewają z kubłów – mówił. Sugerował, że Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, odpowiedzialne za odbiór i zagospodarowanie opdadów, zamiast szukać oszczędności sięga ręką do kieszeni mieszkańców.
Piotr Niemiec wykazywał, że podwyżka opłaty śmieciowej będzie dużym obciążeniem dla domowych budżetów. Pięcioosobowa rodzina bez własnego kompostownika zapłaci rocznie prawie 300 złotych więcej. Przekonywał, że zamiast nakręcać spiralę podwyżek, sensowniej jest edukować ludzi, jak rozsądnie, odpowiedzialnie robić zakupy i segregować gromadzące się w domu odpady. Domagał się odpowiedzi na pytanie, czy dzięki podwyżce system będzie funkcjonował lepiej. Ze słów prezydenta wynikało, że raczej niewiele się zmieni.
FOT. PIXABAY.COM, FOT. FACEBOOK/ KAROLINA JACZEWSKA-SZYMKOWIAK, RADNA RADY MIEJSKIEJ W LEGNICY