Czy Poczta Polska jest przedsiębiorstwem wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody? Między innymi nad tą kwestią musiał się pochylić Sąd Okręgowy w Legnicy, rozpatrując apelację 89-letniej emerytki poturbowanej przez drzwi wahadłowe.
Do wypadku doszło16 października 2008r. przy wejściu do budynku urzędu pocztowego w legnickim Rynku. 84-letnia wówczas powódka próbowała dostać się do środka przez drzwi wahadłowe od ulicy Złotoryjskiej. Na schodach przed wejściem wyprzedziła ją nieustalona młoda kobieta. Nieznajoma wbiegła na pocztę, z całej siły popychając przy tym drzwi wejściowe. Wahadłowy mechanizm sprawił, że wróciły, uderzając staruszkę i przewracając ją na ziemię. W wyniku upadku kobieta doznała złamania kości udowej, urazu głowy oraz ran tłuczonych tułowia i kończyn. Jej stan zdrowia znacznie się pogorszył.
Według kobiety, montując niebezpieczne drzwi Poczta Polska naraziła ją na trwały uszczerbek na zdrowiu. Sąd Rejonowy w Legnicy, w którym staruszka walczyła o zadośćuczynienie (50 tys. zł plus odsetki od listopada 2008 r.) i 600-złotową rentę, w ubiegłym roku oddalił jej pozew. Uznał m.in., że Poczta Polska nie jest przedsiębiorstwem wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody. A skoro tak kobieta musiałaby udowodnić, że jej uszczerbek na zdrowiu nie jest skutkiem ryzyka związanego z igraniem z naturą, ale powstał w wyniku bezprawnego działania firmy.
Tymczasem drzwi zostały zamontowane zgodnie z prawem, a inwestor miał wszystkie wymagane zezwolenia. Zdaniem sądu pierwszej instancji, jedyną osobą odpowiedzialną za wypadek jest niezidentyfikowana młoda kobieta, bo zachowała się w sposób obiektywnie nieprawidłowy: wyprzedziła starszą osobę zamiast przepuścić ją pierwszą i nie dopilnowała, aby pchnięte drzwi nie uczyniły nikomu krzywdy.
Rozpatrując apelację staruszki Sąd Okręgowy w Legnicy podzielił tę opinię. ?Strona pozwana nie jest przedsiębiorstwem wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody, przez co jej odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego oparta jest na zasadzie winy (art. 415 k.c.), a nie na zasadzie ryzyka (art. 435 k.c.).? – czytamy w uzasadnieniu wyroku. Sąd wyjaśnia, że choć Poczta Polska posiada w legnickiej placówcce urządzenia poruszane z wykorzystaniem sił przyrody (np. wspomniane drzwi wahadłowe), to jednak mając na uwadze stopień zagrożenia za strony stosowanych urządzeń, stopień komplikacji przy przetworzeniu energii elementarnej w pracę oraz ogólny poziom techniki – nie można jej zaliczać do zakładów wprawianych w ruch za pomocą sił przyrody w rodzaju hut, kopalń czy elektrowni. A to oznacza, że o odpowiedzialności nie decyduje jak w przypadku kopalni ryzyko (możliwość wystąpienia szkody), ale rzeczywista wina. Ta spoczywa wyłącznie na nieustalonej źle wychowanej damie, nie na Poczcie Polskiej.