“Od grudnia skomunikujemy Lubin, drugie największe miasto powiatowe w Polsce bez kolei, z Wrocławiem kilkunastoma pociągami” – zapowiada na Twitterze wicemarszałek Dolnego Śląska Jerzy Michalak. Prezydent Lubina Robert Raczyński dodaje, że być może pociągi ruszą wcześniej, tzn już 1 października – z początkiem nowego roku akademickiego. Wielka sprawa.
Firma Torpol zobowiązała się zakończyć prace na linii kolejowej nr 289 Legnica – Rudna Gwizdanów z końcem 2018 roku. Optymistyczna deklaracja prezydenta Lubina zakłada, że wykonawca uwinie się z modernizacją szybciej niż przewiduje umowa. Robert Raczyński mówi o studentach, którzy mogliby pociągiem dojechać na wrocławskie uczelnie, ale zakończenie inwestycji jeszcze przed wyborami jest również w interesie samorządowców, którzy wkrótce będą zabiegać o reelekcję.
Linia będzie obsługiwana przez inwestujące konsekwentnie w nowy tabor Koleje Dolnośląskie. Po zakończeniu modernizacji pociągi pasażerskie będą mogły rozwijać na niej prędkość 120 kilometrów na godzinę, co oznacza, że dojazd z Lubina do Wrocławia zajmie godzinę.
Na dolnośląskiej sieci kolejowej trasa Legnica – Rudna Gwizdanów jest „łącznikiem” między magistralami kolejowymi: linią E 30 (biegnącą od zachodniej granicy przez Węgliniec – Legnicę – Wrocław do Przemyśla) i linią nr 273 (tzw. Nadodrzanką, łączącą Wrocław – Głogów – Zieloną Górę – Szczecin). Obecnie na linii Legnica – Rudna Gwizdanów prowadzony jest tylko ruch towarowy.
Modernizacja kosztuje ok. 190 mln zł. Obejmie całą infrastrukturę. Na 10 stacjach i przystankach poprawi się standard obsługi pasażerów. Odnowione perony zapewnią wygodny dostęp do pociągów. Obiekty będą dobrze oświetlone i wyraźnie oznakowane. Uwzględniony jest odpowiedni dostęp dla osób o ograniczonej mobilności. Planowana jest budowa nowego przystanku Lubin Stadion. Będzie on położony w odległości ok. 1,5 km od stacji Lubin Górniczy.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI