Satyrykon. Taką nazwę nosi od dziś jeden z pociągów Kolei Dolnośląskich łączących Legnicę ze stolicą Dolnego Śląska. O godzinie 11.26 odjechał do Wrocławia. Na peron 3 legnickiego dworca wróci o godz 16.22, wioząc artystów, którzy będą rysować pasażerom portrety na pamiątkę wspólnej podróży. Tak niezwykle zaczyna się 41. edycja Satyrykonu.
Satyrykon w wersji mobilnej – tzn. jako pociąg – będzie kursował między Wrocławiem a Legnicą do września, i najprawdopodobniej powróci do rozkładu za rok (odjazdy o godz. 11.26 z Legnicy i o godz. 15.23 z Wrocławia). W środku pasażerowie znajdą to co potrzebne do komfortowej podróży plus dodatkowo informacje o festiwalu Satyrykon w Legnicy i nadchodzących wystawach w Galerii Satyrykonu.
- Nikt inny nie ma Satyrykonu. Satyrykon ma tylko i wyłącznie Legnica – podkreśla z dumą Grzegorz Szczepaniak, dyrektor Legnickiego Centrum Kultury.
Uroczystość nadania pociągowi imienia uświetniła dziecięco-młodzieżowa orkiestra dęta z LCK. Już po odjeździe, wiceprezes Kolei Dolnośląskich Piotr Malepszak i Grzegorz Szczepaniak złożyli na peronie podpisy pod umową o wzajemnej współpracy. Jej owocem jest m.in. otwarta w Stacji Kultura – galerii Kolei Dolnośląskich na legnickim dworcu PKP – wystawa “Najlepsze rysunku w 40-letniej historii Satyrykonu”. Można ją obejrzeć w oczekiwaniu na swój pociąg (wstęp bezpłatny).
- Myślę, że warto. To jest element, który nas zawsze ubogaca – zapraszał Piotr Malepszak.
- Najmądrzejszą inwestycją w każdym biznesie jest inwestycja w kulturę – mówił Grzegorz Szczepaniak. – Zdaję sobie sprawę, ze przez szereg lat związki biznesu z kulturą były trudne. Kultura patrzyła na biznes jak na bankomat, z którego się wyciąga pieniądze. Podejście biznesu też było podejrzliwe. Ale oto z Kolejami Dolnośląskimi dowodzimy, że można inaczej. KD inwestują w społeczeństwo, kreują mądre postawy, wspierają artystów, którzy uczą patrzeć na świat z dystansem, przymrużeniem oka.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI