Prawo i Sprawiedliwość do spółki z Bezpartyjnymi Samorządowcami przejmuje władzę w dolnośląskim Sejmiku. Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera, oficjalnie informuje o podpisaniu umowy koalicyjnej. Na godz. 15.30 jest zapowiadana konferencja prasowa w Sejmie. Według krążących od kilku dni pogłosek, elementem dealu są stanowiska w KGHM.
Prawo i Sprawiedliwość ma w dolnośląskim Sejmiku 14 radnych (m.in. Jacka Baczyńskiego z Legnicy oraz Piotra Karwana z Radwanic). Aby rządzić samodzielnie, partii Kaczyńskiego zabrakło 5 głosów. Platforma Obywatelska z 13 mandatami jest drugą siłą. W tej sytuacji rola języczka u wagi przypadła Bezpartyjnym Samorządowcom, którzy wprowadzili do Sejmiku 6 radnych. I PO, i PiS starały się przeciągnąć Bezpartyjnych na swoją stronę. W tej sprawie prezydent Lubina Robert Raczyński i marszałek Cezary Przybylski zostali jako liderzy BS w ubiegłym tygodniu zaproszeni na rozmowę z premierem Mateuszem Morawieckim. Jedną z omawianych kwestii było zmniejszenie podatku miedziowego o 20 procent. Przedstawiono tez listę regionalnych inwestycji o łącznej wartości kilkunastu miliardów złotych, które miałyby zostać finansowo wsparte przez rząd. Chodzi m.in. o budowę Centrum Sportowego im. Ireny Szewińskiej w Lubinie i o stworzenie kolei aglomeracyjnej dla miast Legnicko-Głogowskiego Okręgu Miedziowego. Jako warunek niepodlegający dyskusji Bezpartyjni zgłaszali stanowisko marszałka dla Cezarego Przybylskiego. Według plotek, które od pocżatku listopada krążą po sieci, PiS próbował kupić samorządowców stanowiskami w spółkach Skarbu Państwa (KGHM).
Przeciwko koalicji z PiS-em co rano pikietowali we Wrocławiu Obywatele RP. W internecie zbierano podpisy pod apelem wzywającym Bezpartyjnych Samorządowców do niewchodzenia w układy z Prawem i Sprawiedliwością.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI