W Lubinie od ciosu nożem zginął piętnastolatek. Do brutalnego morderstwa doszło w nocy z piątku na sobotę w parku na terenie Wzgórza Zamkowego. Policja zatrzymała w tej sprawie trzech młodych mężczyzn. Jednemu w niedzielę został postawiony zarzut zabójstwa.
Około godziny pierwszej w nocy policjanci dostali zgłoszenie, że na terenie Wzgórza Zamkowego leży mężczyzna z raną klatki piersiowej. Ranny młodzieniec leżał w trawie, nie dawał znaków życia. Funkcjonariusze próbowali go reanimować. Akcję kontynuowali ratownicy z pogotowia. Bezskutecznie. Lekarz stwierdził zgon.
W sobotę policja zatrzymała w tej sprawie trzech dwudzietokilkuletnich mężczyzn. Według nieoficjalnych informacji byli tej nocy w parku. Podeszli do stojącego z dwoma dziewczynami piętnastolatka. W ordynarny sposób zaczepili dziewczyny. Piętnastolatek się im przeciwstawił. Jeden z mężczyzn wyciągnął nóż i ranił nim chłopca w klatkę piersiową.
Piętnastolatek zginął tylko dlatego, że stanął w obronie koleżanki.
Poszukiwania sprawców policjanci z Lubina prowadzili wspólnie z kolegami z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Szybko ustalono i zatrzymano trzech podejrzanych: 20-,21- i 23-latka.
- Zebrany w sprawie materiał dowodowy dał podstawę do postawienia 20-latkowi zarzutu zabójstwa, za co może mu grozić kara nawet dożywotniego pozbawienie wolności – informuje asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. – Dwaj pozostali zatrzymani odpowiedzą za nieudzielenie pomocy ofierze oraz niepowiadomienie organów ścigania o popełnionej zbrodni zabójstwa. Za każdy z tych czynów jest przewidziana kara do 3 lat pozbawienia wolności. Sąd wobec 20-latka już podjął decyzję o jego tymczasowym areszcie na okres 3 miesięcy.
Zabity piętnastolatek był mieszkańcem powiatu legnickiego.
Jak informuje lubińska policja, napastnik i jego koledzy mieli już wcześniej kłopoty z prawem. Byli notowani za kradzieże sklepowe i posiadanie nieznacznej ilości narkotyków.
FOT. POLICJA LUBIN