- Testy na obecność koronawirusa będą wykonywane systematycznie wszystkim osobom poddanym kwarantannie na oddziale neurochirurgii – zapewnia Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Zaprzecza komentarzom w internecie, jakoby kierowano do nich tylko część z ponad 30 pracownków i pacjentów oddziału.
Od wczoraj neurochirurgia w legnickim szpitalu jest zamknięta ze względu na zdiagnozowanie COVID-19 u pracującego tu lekarza. Od kilku dni lekarz nie przychodził do pracy. Siedział w domu z objawami choroby i czekał na potwierdzenie zarażenia koronawirusem SARS CoV-2. Mimo tego, trzeba sprawdzić, czy wcześniej nie zaraził personelu i pacjentów. Izolacji poddano 13 pacjentów oraz ponad 20-osobową obsadę oddziału. Według Tomasza Kozieła, w pierwszej kolejności wymazy pobrano od kilku pracowników, których uznano za najbardziej narażonych na zarażenie. Ich wyników można spodziewać się wieczorem. Dziś do laboratorium ma zostać przekazana kolejna partia wymazów. Systematycznie, w odpowiedniej kolejności, przebadani mają być wszyscy z oddziału.
Również wczoraj, z tego samego powodu, zamknięto oddział chirurgiczny w legnickim szpitalu. Przebywa na nim kilku chorych. Tomasz Kozieł nie wie, czy także oni zostaną poddani testom na koronawirusa.
Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Legnicy informuje, że w związku z sytuacją w legnickim szpitalu, zostały pobrane wymazy od 65 osób z personelu medycznego, oraz 16 pacjentów – łącznie 81 osób. Do czasu otrzymania wyników testów wszystkie te osoby zostały odizolowane.
RYC. PIXABAY.COM