“Powiedz a i od razu ci to dam do buzi” – pisał 30-letni Mateusz K. z Legnicy do dzieci w internecie. Proponował im pieniądze za dotykanie, seks i milczenie. Rozsyłał pornografię dziecięcą i prosił małe dziewczynki o “seksi fotki”. Najmłodsza, z którą korespondował miała 12 lat. Dowody działalności pedofila zebrało Stowarzyszenie Duchy, a wczoraj Strażnicy Dziecięcych Snów przyjechali do Legnicy, aby wspólnie z policją zatrzymać Mateusza K.
Mateusz K. jest uzależniony od narkotyków: marihuany, amfetaminy i metamfetaminy. Mówi, że jak nudzi mu się po nocach, to “wypisuje do ludzi”. Ci “ludzie” to małe dziewczynki. Takich, które nie skończyły 15 lat w ciągu roku było, według Mateusza, około 20. Rozmowy krążyły wokół seksu. Legniczanin przesyłał dziewczynkom zdjęcia i filmy pornograficzne z udziałem nieletnich. Od kilku z nich wyprosił niecenzuralne zdjęcia.
Pisał do dziewczynek, że chciałby je przytulać, całować, rozbierać. Namawiał na spotkania. Proponował pieniądze za “ruszanie do góry i na dół” albo rozbieranie się. “Chciałbym zobaczyć cię w rajstopach bez bielizny’ – proponował. Choć przed dziećmi chwalił się, że wielokrotnie sadzał sobie 13-latki na kolana, w rozmowie ze Strażnikami Dziecięcych Snów zapewnia, że nic takiego nie miało miejsca.
Mężczyzna został zatrzymany pod zarzutem seksualnego wykorzystania małoletnich.