W Legnicy, jak w całym kraju, w kwietniu prawie nie padał deszcz. Jest susza, za nami ciepła zima, przez nami zapewne kolejne rekordowo gorące lato. Kaja Filaczyńska z partii Razem i mieszkanka osiedla Piekary, zwróciła się z prośbą do spółdzielni mieszkaniowej o ograniczenia koszenia trawników na terenie osiedla.
- Żyjemy w czasie katastrofy klimatycznej i na każdym szczeblu musimy działać, by ograniczyć jej konsekwencje – apeluje Filaczyńska. – Dla Polski zmiany klimatyczne będą się wiązać z groźbą braku wody i zagrożeniem bezpieczeństwa żywnościowego. Susza uderzy w rolnictwo i pogłębi wywołany epidemią koronawirusa kryzys gospodarczy. Nie możemy jej lekceważyć. Jesteśmy przyzwyczajeni do zielonych, często koszonych trawników – te jednak w obecnych warunkach staną się zaraz wyschniętym klepiskiem. Natomiast nieskoszone przyniosą nam znaczne korzyści. Takie naturalne łąki zatrzymują wilgoć i wodę, obniżają temperaturę i pochłaniają zanieczyszczenia.
Decyzje o wstrzymaniu koszenia trawników podjęły w ostatnim czasie liczne samorządy w kraju m.in. w Warszawie, Krakowie, Koninie. W Legnicy w 2019 roku również ograniczano koszenie zielonych terenów miejskich z uwagi na znaczne korzyści dla środowiska i zasobów wodnych, a wtedy susza nie była aż tak dotkliwa jak obecnie.
Filaczyńska skierowała do spółdzielni pismo, w którym zwraca się z prośbą o ograniczenie koszenia traw na osiedlu Piekary do obszarów koniecznych z punktu widzenia bezpieczeństwa drogowego oraz o wstrzymanie koszenia w pozostałych miejscach w związku z panującą suszą i bardzo małymi opadami deszczu. Poprosiła także o informację na temat obecnie obowiązującego harmonogramie koszenia traw oraz planów spółdzielni w tym zakresie. Polityczka partii Razem zachęca do ograniczenia koszenia także właścicieli innych gruntów, działek czy przydomowych ogródków.
Źródło: Partia Razem
FOT. PARTIA RAZEM