26-letni Rafał M. i jego partnerka, 23-letnia Patrycja Z., przez półtora roku utrzymywali się z handlu narkotykami. Z ustaleń prokuratury wynika, że co najmniej 252 razy udostępnili 24 różnym osobom porcje marihuany lub amfetaminy. To było ich stałe źródło dochodu. Pieniądze, nie mniej niz 12,6 tys. zł, wydawali na zakup narkotyków od “hurtownika”, czynsz, bieżące wydatki.
Przed policją i prokuratorami na ślad dilerów wpadł ojciec jednego z ich klientów. Jego syn targnął się na własne życie i odratowany, w październiku 2013 roku, trafił do szpitala psychiatrycznego. Uznając, że samobójstwo było skutkiem uzależnienia od środków odurzających, ojciec podjął krucjatę przeciwko sprawcom rodzinnej tragedii. Wytropił, gdzie syn zaopatruje się w narkotyki. W desperacji planował ich postraszyć kupioną specjalnie siekierą.
Na szczeście zachował tyle przytomności umysłu, że przed wizytą u dilerów zadzwonił na policję i opowiedział o swoich zamiarach. Policjanci ze Złotoryi przekonali go, by zostawił im sprawę. Poprzestał na złożeniu zawiadomienia o przestepstwie.
Na tej podstawie funkcjonariusze przeszukali mieszkanie Rafała M. i Patrycji Z.
Znaleźli amfetaminę, wagę, liczne woreczki strunowe oraz zeszyt z zapiskami. Parę zatrzymano. Młodzi ludzie usłyszeli zarzuty udzielania innym osobom środków odurzających w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Przyznali się. Zaczęli opowiadać.
- Sami zażywali narkotyki – relacjonuje prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okregowej w Legnicy. – Ponieważ nie pracowali i pozostawali bez środków do życia, postanowili zająć się ich sprzedażą. W 2012 r. za pośrednictwem kolegi nawiązali kontakt z mężczyzną z Bolesławca, od którego zaczęli kupować środki odurzające w większych pakietach, porcjowali je, a następnie sprzedawali stałym klientom. Mieli ich około 30. Z kupowanych zazwyczaj 10 gramów amfetaminy sporządzali 100 porcji użytkowych sprzedając je po 50 zł każda. Zysk ze sprzedaży był dwukrotny. Wystarczał na zapłacenie za nabywane w Bolesławcu narkotyki, na wynajem mieszkania, bieżące potrzeby, pożyczanie pieniędzy innym osobom oraz na narkotyki na własny użytek.
Oprócz Rafała M. i Patrycji Z. zarzuty w sprawie usłyszał także kolega oskarżonych 29-letni Przemysław Z. ze Złotoryi, który co najmniej pięciokrotnie sprzedał amfetaminę Rafałowi M. jeszcze zanim ten sam zajął się dilerką. Również on przyznał się do popełnienia przestępstwa.
Wszystkim oskarżonym za popełnione czyny grozi kara od 1 roku
do 10 lat pozbawienia wolności.
Ponieważ dilerzy nawiązali współpracę z Policją ujawniając szczegóły przestępczego procederu, prokurator wyraził zgodę na skorzystanie przez
nich z dobrodziejstwa instytucji dobrowolnego poddania się karze.
Z Rafałem M. uzgodniono karę łączną 3 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 6 lat próby z oddaniem w tym czasie pod dozór kuratora, przepadek odniesionej korzyści majątkowej w kwocie 8.000 zł. oraz przepadek dowodów rzeczowych. Z Patrycją Z. uzgodniono karę łączną 3 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 5 lat próby z oddaniem w tym czasie pod dozór kuratora, przepadek odniesionej korzyści w kwocie 4.600 zł. oraz przepadek dowodów rzeczowych.
Z Przemysławem Z. uzgodniono karę łączną 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat próby z oddaniem w tym czasie pod dozór kuratora i przepadek odniesionej korzyści w kwocie 250 zł.
Uzgodniono z nimi także zobowiązanie do poddania się leczeniu odwykowemu
w zakładzie opieki zdrowotnej prowadzącym leczenie osób uzależnionych.
Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Złotoryi.
Drukuj
Email
