Piotr G. dostał pół roku więzienia w zawieszeniu, a jego była partnerka Dagmara D. – trzy miesiące. Oboje dodatkowo muszą zapłacić po 5 tysięcy złotych grzywny. Tak orzekł wrocławski sąd, który badał legalność prowadzonej przez nich w Legnicy działalności bankowej. Zwabieni obietnicą bajecznych zysków klienci powierzyli im 97 tys. zł i 17 tys. euro.
Firma Piotra G. i Dagmary D. powstała w 2011 roku. Legniczanie zachęcali do powierzenia im swoich oszczędności, oferując zysk kilkukrotnie wyższy niż można było uzyskać z lokat w legalnych bankach. Nim rok później zainteresowała się nimi Izba Skarbowa w Legnicy, prokuratura i Komisja Nadzoru Finansowego, zdołali zawrzeć 31 umów. Użyczone pieniądze były – jak wykazało śledztwo – inwestowane na giełdzie. Niektórzy klienci odzyskali zarówno zainwestowany kapitał, jak i obiecane odsetki – inni na działalności parabanku stracili całą wpłatę lub jej część. Ilu było pokrzywdzonych i jakie szkody ponieśli? Sąd tego nie badał, bo sprawa dotyczyła nie oszustwa, ale prowadzenia nielegalnego banku.
FOT. PIXABAY.com