Kolportowane w internecie informacje, że Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nie będzie składać apelacji od niekorzystnego dla siebie wyroku w procesie z blogerem Matką Kurka zostały wyssane z palca. Mówi Krzysztof Dobies, rzecznik WOŚP: – Wystąpiliśmy do Sądu Rejonowego w Złotoryi o pisemne uzasadnienie wyroku. Dopiero po zapoznaniu się z nim podejmiemy decyzję o apelacji.
Fani Matki Kurki rozgłaszają, że Jerzy Owsiak nie złożył apelacji, bo boi się, że przy jej rozpatrywaniu mogłyby wyjść na jaw niekorzystne dla Orkiestry fakty.
- To bzdura. Jerzy Owsiak zupełnie się blogera Matki Kurki nie boi – zapewnia Krzysztof Dobies.
Sam Owsiak zapowiadał na swoim wideoblogu, że wyrok uznaje za krzywdzący dla WOŚP i chce się od niego odwołać.
Jednocześnie jednak rozważane są głosy, że lepiej skupić się na procesie cywilnym. Chodzi o pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko Piotrowi W. (Matce Kurce) , który Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w kwietniu br złożyła w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Domaga się w nim od blogera spod Chojnowa wpłaty 50 tys. zł na WOŚP, usunięcia wpisów naruszających jej dobra osobiste, zaprzestania pomówień oraz opublikowania przeprosin. Oświadczenie z przeprosinami miało by się ukazać na blogu Piotra W. oraz na antenie TV Republika, która – sama skonfliktowana z Owsiakiem – chętnie użyczała głosu Matce Kurce i gorliwie przytaczała jego wpisy.
Poza litanią wyzwisk pod adresem Jerzego Owsiaka (“hiena cmentarna na dorobku”, “romski macho”, “król żebraków i łgarzy”, “guru sekty WOŚP”, itp), artykuły Matki Kurki, które sprowokowały WOŚP do wstąpienia na drogę sądową, zawierają pomówienia m.in. o defraudację pieniędzy ze zbiórek, ukrywanie rozliczeń, szemrane interesy, oszukiwanie opinii publicznej, wmuszanie szpitalom niechcianego lub przestarzałego sprzętu medycznego a nawet podtrzymywanie kryzysu w polskiej służbie zdrowia.
Proces cywilny wciąż się nie rozpoczął. Nie ma wyznaczonej daty pierwszej rozprawy. Sądy próbują na razie ustalić między sobą, który z nich jest właściwy do rozpatrzenia sprawy.
kupy sie to trzyma, ale taka kupę to spokojnie mozna …sikawka razem z mamuska i sedzia do…kanału.
Mam nadzieję, że będzie apelacja w Legnicy. Sąd w Złotoryi nie wziął pod uwagę poniżającego charakteru elukubracji kurki, niezgodności z prawdą itd., a taki np. Trybunał Europejski zawsze to uwzględnia. Kurka po prostu pomyślał, że swobodnie jak zwykle popłynie na fali z bluzgami i fałszywymi oskarżeniami, a sąd w Złotoryi w postaci młodego wiekiem sędziego, doktrynalnie przeświadczonego o pierwszeństwie wolności słowa nad innymi prawami, to przyklepał, ale nie można powiedzieć, że się to jakoś mocno trzyma kupy.