Jeszcze tylko do 5 marca w teatralnym holu legnickiego Starego Ratusza będzie można oglądać pierwszą w Legnicy wystawę zdjęć wykonanych techniką solarigrafii. Do obejrzenia niezwykłych, bo malowanych Słońcem fotografii centrum miasta zachęca pomysłodawczyni ekspozycji Joanna Rostkowska, która deklaruje, że grupom zorganizowanym umożliwi spotkanie z autorem tych unikatowych zdjęć Marcinem Kulikowskim.
14 fotogramów, które składają się na ekspozycję w teatralnym holu, to obrobione cyfrowo i powiększone zdjęcia wykonane najstarszą techniką świata, tzw. metodą otworkową, której cechą jest ekstremalnie długi czas naświetlania materiału światłoczułego. Technika sięga podstawowych praw optyki i praźródeł fotografii, do których należy camera obscura Leonarda da Vinci.
Solarigrafia jest rozwinięciem XIX-wiecznej techniki zwanej heliografią, za pomocą której w 1826 roku francuski fizyk i wynalazca Joseph Nicéphore Niépce wykonał pierwsze zdjęcie na świecie (jako twórca fotografii do historii przeszedł jednak jego wspólnik, malarz i scenograf Louis Daguerre, który nie tylko opatentował technikę, ale nadał jej nazwę – stąd dagerotypy). Ważnym elementem solarografii jest jednak, już jak najbardziej współczesna, cyfrowa obróbka obrazu uzyskanego w najprostszej konstrukcji aparacie otworkowym.
W przypadku legnickiego projektu, którego fascynujące efekty prezentowane są na wystawie w teatrze, były to puszki (np. z fragmentu rurki PCV) ze światłoczułym papierem i maleńkim, nakłutym igłą otworkiem oraz wiele miesięcy naświetlania z jednego miejsca. Technika ta umożliwia nie tylko zarejestrowanie obrazu obiektu lub krajobrazu, który znajduje się w polu widzenia tej prymitywnej kamery, ale daje dodatkowy efekt, jakim jest rejestracja śladów wędrówki Słońca po nieboskłonie w kolejnych porach roku. Wyjątkowo długi czas naświetlania, który potrzebny jest w tej technice, daje jeszcze jeden efekt nieznany klasycznej fotografii. Uzyskane obrazy pozbawione są wszelkich elementów, które przemieszczają się w polu widzenia kamery (np. ludzi, samochodów, itp.).
Rejestracja obrazów, które są dziełem Marcina Kulikowskiego, odbywała się między lutym a sierpniem ubiegłego roku, a rozpoczęło ją umieszczenie na dachu oraz parapetach okien teatralnego budynku, ale też w kilku innych miejscach centrum Legnicy, kilkunastu solarigraficznych puszek. Reszta była dziełem natury odwzorowanej na światłoczułym materiale oraz cyfrowej obróbki zarejestrowanych obrazów.
- Wystawę można zwiedzać indywidualnie, ale namawiam do oglądania tych zdjęć w zorganizowanych grupach. Odwiedziło nas już 5 grup szkolnych, a na 28 lutego zapowiedziała swoją wizytę grupa z Centrum Seniora LCK. Podczas grupowego oglądania jestem w stanie opowiedzieć o tej niezwykłej technice fotograficznej, a nawet zorganizować spotkanie z autorem eksponowanych zdjęć. Wystarczy telefonicznie (504 890 477) umówić się ze mną na grupowe oglądanie – zapewnia pomysłodawczyni wystawy i teatralny pedagog Joanna Rostkowska.
Grzegorz Żurawiński, @kt Gazeta Teatralna
FOT. MARCIN KULIKOWSKI