Zgodnie z projektem PO, od marca Legnica wprowadza bezpłatną komunikację miejską dla dzieci do lat 7 i uczniów legnickich szkół. Dodatkowo grono uprawnionych do darmowych przejazdów na wniosek PiS-u rozszerzono o mieszkańców Legnicy po 65 roku życia oraz (w wyjątkowych sytuacjach) kierowców wraz z domownikami.
Po burzliwej, półtoragodzinnej dyskusji Rada Miejska Legnicy przyjęła projekt uchwały przygotowany przez Jarosława Rabczenkę i Macieja Kupaja z Platformy Obywatelskiej w wersji poszerzonej o poprawkę Prawa i Sprawiedliwości. Od 1 marca wszyscy uczniowie legnickich szkół podstawowych, gimnazjalnych i średnich do 21 roku życia będą mogli nieodpłatnie korzystać z autobusów Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji. Wystarczy ważna legitymacja szkolna, na podstawie której w razie kontroli będzie można ustalić tożsamość i wiek pasażera. Bezpłatne przejazdy będą przysługiwać również nauczycielom i opiekunom wycieczek na trasie przejazdu wycieczki. Za darmo będą jeździć autobusami dzieci do lat 7 (na podstawie urzędowego dokumentu potwierdzającego wiek dziecka). Biletu nie będą też potrzebowali mieszkańcy Legnicy po 65 roku życia – do tej pory ten przywilej zyskiwało się wraz z ukończeniem siedemdziesiątki. Radni zdecydowali też, że jeśli o godzinie 16 stężenie pyłów zawieszonych w Legnicy P10 przekroczy określony poziom (alert pomarańczowy lub czerwony), to przez cały następny dzień licząc od północy kierowcy będą mogli korzystać z miejskiej komunikacji za darmo na podstawie swojego prawo jazdy oraz dowodu rejestracyjnego. Za darmo będą mogli jechać z nimi domownicy, w ilości odpowiadającej pojemności zostawionego w domu auta.
- Takie rozwiązanie wprowadziły już inne polskie miasta, które mają jak Legnica problem ze smogiem – mówił radny Łukasz Laszczyński z PiS.
Uchwała przeszła mimo oporu całego 9-osobowego klubu radnych prezydenta. Przeciwko darmowej komunikacji poniesiono chyba każdy argument, łącznie z tym, że dzieci utyją, bo będą mniej chodziły na piechotę. Głównie spierano się jednak o pieniądze.
- 2,2 mln zł to wartość utraconych przychodów z biletów z tytułu samych tylko darmowych przejazdów dla uczniów – mówił radny Ignacy Bochenek.
Dokładnych kosztów wprowadzonych uchwałą zmian nikt nie był w stanie podać, bo propozycja darmowych przejazdów dla osób po 65. roku życia pojawiła się nagle, z zaskoczenia, na początku sesji.
Legnica dopłaca do działalności Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, bo wpływy z biletów pokrywają zaledwie 40 proc. jego kosztów. W 2019 roku ta dopłata miała wynieść 15 mln zł. Po wprowadzeniu darmowych przejazdów dla uczniów, dzieci, osób po 65.roku życia trzeba będzie w budżecie znaleźć dodatkowo ok 2-3 mln zł. Bez tych pieniędzy spółka będzie zmuszona ograniczyć częstotliwość kursowania autobusów albo zlikwidować część linii. W ostatecznym rozrachunku uchwała może wymusić zwolnienia w MPK. Niebezpieczeństwa dla załogi wyliczał Piotr Wegner z zakładowej Solidarności:
- Bylibyśmy hipokrytami, sprzeciwiając się darmowym przejazdom, bo sami korzystamy z tego przywileju – mówił. – Ale jako pracownicy MPK boimy się, jak to odbije się na naszej sytuacji. W ślad za ulgami nie idzie bowiem projekt uchwały, zabezpieczającej finanse spółki.
Zdzisław Bakinowski, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Legnicy: – Robimy wszystko, aby poziom komunikacji w Legnicy był coraz wyższy. Wzrost ilości pasażerów za ubiegły rok potwierdza, że mieszkańcy to doceniają. Ale jeśli miasto nie zrekompensuje nam tej straty, będę zmuszony obcinać ilość kursów. Negocjujemy z załogą podwyżki. W obecnej sytuacji trudno mi będzie się na nie zgodzić, bo nie mogę dać pieniędzy, których nie mam.
- Budżet was nie obchodzi – zarzucała projektodawcom z PO i PIS-u wiceprezydent Jadwiga Zienkiewicz. – Zwiększając środki na konsumpcję, ograniczamy zadania infrastrukturalne.
- Jeśli nie potraficie znaleźć 2 mln zł w budżecie, to zastanówcie się, czy siedzicie na dobrym miejscu – odgryzł się radny Maciej Kupaj z PO. Ktoś na sali zagwizdał.
Ignacy Bochenek, a później także radny Wojciech Cichoń i prezydent Tadeusz Krzakowski przypomnieli Jarosławowi Rabczence – pomysłodawcy uchwały – jego słowa sprzed kilku miesięcy wypowiedziane w wywiadzie dla lokalnej telewizji; “W ekonomii, jeśli ktoś mówi, że nam coś da, to z drugiej kieszeni dużo więcej zabierze”.
Jarosław Rabczenko odparował cios: – Zawsze mówiłem też, że w młodzież warto inwestować. Traktujmy to jak inwestycję w legnicką młodzież. I tak dopłacamy do MPK ponad 15 mln zł, więc warto dołożyć do tego stosunkowo niewielką kwotę, aby skorzystała grupa młodzieży. Stać nas na otwarty basen , do którego będziemy dopłacać 2,5 mln zł rocznie. Do rowerów miejskich dopłacamy 700 tys. zł rocznie. Dni Legnicy też kosztują.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI