Fundacja Archeologiczna Archeo szuka sposobu, by uratować dziewiętnastowieczny wiatrak z Radziechowa. Finansowo wsparta przez gminę Zagrodno, przygotuje projekt jego odbudowy, by służył mieszkańcom i turystom jako wieża widokowa lub obserwatorium astronomiczne.
Radziechowski wiatrak – tzw. „holender” – to dziś ruina: zachowały się ściany zbudowane z ciosanego piaskowca oraz cegieł, kilka belek, ale nie obrotowa kopuła ze skrzydłami i z resztą maszynerii. To być może ostatni dzwonek, aby uratować tę budowlę zanim zamieni się w kupę kamieni.
- Warto go ocalić, bo jest jednym z nielicznych przykładów wiejskiej architektury przemysłowej. Miejsce, na którym w drugiej połowie XIX wieku wiatrak postawiono, też jest niebanalne. Najprawdopodobniej wcześniej wypalano tu wapień – mówi archeolog Mariusz Łesiuk, mieszkaniec Radziechowa.
Jego Fundacja Archeologiczna Archeo istnieje pięć lat. Zrealizowała szereg mniejszych i większych projektów, głównie na terenie powiatu złotoryjskiego i legnickiego. Teraz podjęła próbę uratowania „holendra”. Dzięki przychylności wójta Tadeusza Szklarza oraz wsparciu Eweliny Bachmatiuk i Emilii Kuneckiej pozyskała z gminy Zagrodno 10 tys. złotych na zrobienie inwentaryzacji i wykonanie projektu budowlanego, niezbędnych, by można było zacząć remont wiatraka. Z gotową dokumentacją zamierza zmobilizować samorząd do poszukiwanie funduszy na odbudowanie zabytku. Według Łesiuka, świetnie sprawdziłby się jako wieża widokowa, bo z pagórka, na którym stoi, roztacza się piękna panorama Pogórza Kaczawskiego. Inny pomysł zakłada zorganizowanie w tym miejscu obserwatorium astronomicznego – o ile oświetlenie pobliskiej żwirowni nie okaże się przeszkodą uniemożliwiającą wgląd w bezkres kosmosu. Niezależnie od tego, która z tych wizji zostanie wybrana do realizacji, gmina Zagrodno zyska kolejną atrakcję, a turyści powód, by odwiedzać ten urokliwy region.
FOT. Nina i Nicholas Underhill / ARCHIWUM FUNDACJi ARCHEOLOGICZNEJ ARCHEO
FOT. PIOTR KANIKOWSKI