W sobotę przed południem do Wrocławia zjechało prawie 200 delegatów Sojuszu Lewicy Demokratycznej z Dolnego Śląska. Po serii zjazdów powiatowych, przyszedł czas na wybór władz wojewódzkich. Po czteroletnim pełnieniu funkcji przewodniczącego przez byłego wicemarszałka województwa Radosława Mołonia oraz sekretarza Dawida Mirowskiego, przyszedł czas na zmianę warty w Sojuszu.
Nie było wśród delegatów tajemnicą, że ostatnie wybory samorządowe zwłaszcza we Wrocławiu oraz do sejmiku dolnośląskiego zakończyły się dla lewicy klęską. Szczególnie bolesną porażkę formacja odnotowała w wyborach do Sejmiku, w wyniku których znalazła się w opozycji. Dlatego nie dziwi fakt, że delegaci postawili na Marka Dyducha (59 l.), doświadczonego parlamentarzystę, a obecnie jedynego radnego SLD w Sejmiku Województwa.
Dyduch w swoim wystąpieniu zapowiedział zwrot Sojuszu w stronę poprawy warunków pracy i płacy. Postulował potrzebę tworzenia nowych miejsc pracy, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach oraz konieczność wzrostu płac. Jako jedną z ważniejszych działań Sojuszu, powinno być wspieranie budownictwa komunalnego dla ludzi młodych oraz lokalnego transportu, w tym szybszy rozwój kolei aglomeracyjnej – powiedział Dyduch. Na sekretarza SLD wybrano Arkadiusza Sikorę (42 l.), ekonomistę i menagera kultury, byłego radnego Wrocławia, który zapowiedział odbudowę struktur Sojuszu oraz otwarcie się na nowe środowiska. Zwrócił także uwagę na potrzebę wypracowania przez SLD sprawnej formy komunikacji wewnętrznej oraz zewnętrznej, tej z wyborcami. Celem obecnie wybranych władz, jest przygotowanie formacji do najbliższych wyborów samorządowych, które odbędą się już za dwa i pół roku. Zarówno Dyduch jak i Sikora nie mieli kontrkandydatów.
Jak powiedział nam jeden z delegatów z Wrocławia, wybrano ludzi z doświadczeniem i otwartych na kompromisy. To silne osobowości – podkreślił.
Jeszcze w maju, Rada Wojewódzka SLD ze swojego grona wybierze zarząd wojewódzki na swoją czteroletnią kadencję.
Źródło:SLD
Drukuj
Email
