Tadeusz Krzakowski niespodziewanie uzyskał rekomendację Nowej Lewicy w wyborach na stanowisko prezydenta Legnicy.
Prezydent wywodzi się z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Pod szyldem SLD zaczynał swą samorządową karierę. Z czasem jednak relacje między nim a lokalnymi strukturami SLD przestały się układać przyjaźnie. A jednak stara miłość nie rdzewieje.
“Dolnośląska Rada Wojewódzka Nowej Lewicy na posiedzeniu 31.01.2024 roku zatwierdziła kandydatów na stanowiska prezydentów i prezydentek dolnośląskich miast: Jacka Sutryka we Wrocławiu, Beaty Moskal-Słaniewskiej w Świdnicy, Tadeusza Krzakowskiego w Legnicy, Rafaela Rokaszewicza w Głogowie” – czytamy w komunikacie Nowej Lewicy.
Nieoficjalnie wiemy, że decyzja o rekomendacji dla Tadeusza Krzakowskiego zapadła jednogłośnie. Nikt nie zagłosował przeciw i nikt się nie wstrzymał.
“Kandydaci i kandydatki Lewicy będą ubiegać się o mandaty radnych miejskich w komitetach Lewicy i środowisk samorządowych skupionych wokół wyżej wymienionych kandydatek i kandydatów na prezydentów. Zapraszamy też do wspólnego startu kolejne partie Koalicji 15 października, oraz aktywistów i aktywistki samorządowe. Działamy na rzecz naszych lokalnych społeczności i wierzymy, że takie szerokie koalicje lewicy i innych partii demokratycznej koalicji, oraz sprawdzonych samorządowców są najlepszą receptą na rozwój naszych lokalnych wspólnot” – głosi komunikat Nowej Lewicy.
Na razie wiadomo, że rywalami Tadeusza Krzakowskiego w walce o stanowisko prezydenta Legnicy będą Maciej Kupaj z Koalicji Obywatelskiej oraz Bartłomiej Rodak z Bezpartyjnych Samorządowców.
Poparcie Nowej Lewicy dla Tadeusza Krzakowskiego jest pochodną decyzji, że Nowa Lewica i Koalicja Obywatelska nie pójdą do wyborów razem, na co zanosiło się jeszcze kilka dni temu. Nieoficjalnie, to KO nie zgodziła się na takie porozumienie.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI