Aby Legnica dostała z budżetu państwa zwrot kosztów rozbiórki Pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej, rada miejska musi podjąć decyzję o jego likwidacji. Sytuacja jest nieco schizofreniczna, bo gdy w 2003 roku radni podjęli podobną uchwałę, ówczesny wojewoda uznał ją za wkroczenie w kompetencje prezydenta i uchylił.
Uzyskawszy z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego informację, że uchwała jest jednym z warunków uzyskania refundacji, prezydent Tadeusz Krzakowski przygotował stosowny projekt uchwały i zgłosił go do porządku poniedziałkowej sesji. Zgodnie z ustawą, pomnik musi zniknąć z placu Słowiańskiego przed końcem marca. Inaczej jego rozbiórką zajmie się państwo, wystawiając rachunek samorządowi.
Na likwidację Pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej zarezerwowano w budżecie 300 tys. zł, ale prezydent wierzy, że koszt będzie znacznie niższy. Miasto planuje złożyć w tej sprawie zapytanie ofertowe do 3 firm i wybrać najkorzystniejszą ofertę.
Ściągnięta z cokołu rzeźba przedstawiająca dziewczynkę siedzącą na ramionach żołnierzy – polskiego i radzieckiego – zostanie ustawiona w lapidarium Muzeum Miedzi. Tematyką, formą ani rodzajem materiału kompletnie nie pasuje do reszty zgromadzonych w lapidarium eksponatów, dlatego prezydent szuka dla niej lepszego miejsca. Jest pomysł stworzenia poza obszarem kontroli konserwatorskiej socrealistycznego skansenu, w którym byłaby jedną z atrakcji.
Cokół zostanie rozebrany a zdobiące go płaskorzeźby zdemontowane i przeniesione do Muzeum Miedzi.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI