Prokuratura Rejonowa w Złotoryi wyjaśnia okoliczności śmiertelnego wypadku, do którego doszło 3 stycznia około godziny 5 rano na strzeżonym przejeździe kolejowym w Okmianach. Kobieta o nieustalonej dotąd tożsamości zginęła pod kołami pociągu PKP Intercity relacji Zgorzelec – Warszawa.
- Przejazd był zamknięty, rogatki opuszczone, włączone światła ostrzegały o zbliżaniu się pociągu – informuje prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Dysponujemy nagraniem z monitoringu, na którym widać, jak kobieta przechodzi pod barierką na tor, gdzie nastąpiło potrącenie.
Pociąg PKP Intercity relacji Zgorzelec – Warszawa nie zatrzymuje się na stacji w Okmianach. Był rozpędzony do prędkości uniemożliwiającej uniknięcie wypadku. Według prokuratury, na chwilę obecną nic nie wskazuje na to, aby maszynista naruszył jakiekolwiek zasady. Był trzeźwy.
- W wyniku rozległych ran kobieta zmarła na miejscu zdarzenia – dodaje Lidia Tkaczyszyn. – Trwają czynności mające na celu ustalenie jej tożsamości. W bagażu, który ofiara miała przy sobie, nie było żadnych dokumentów. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że to osoba, która od kilku dni przebywała na terenie jednej z miejscowości na Dolnym Śląsku, choć pochodzi z innego miasta w Polsce.
Będzie przeprowadzona sekcja zwłok. Śledztwo jest w toku.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
A może “nieznana osoba”….?