Ksiądz, który posługiwał w ośrodku Niebieski Parasol bezpośrednio przed odkryciem w Chojnowie dużego ogniska COVID-19, nie został objęty kwarantanną. Odprawia msze i udziela komunii świętej, co poza niepokojem budzi nieufność, czy ze względu na sutannę nie został potraktowany inaczej niż reszta mieszkańców mających kontakt z zarażonymi. Sanepid gwarantuje, że nie ma powodów do obaw.
Ślad niepokoju pojawił się najpierw w komentarzu na portalu Chojnów.pl, usuniętym krótko po publikacji. Jedna z internautek napisała o księdzu, że po mszy świętej w Niebieskim Parasolu “ściskał się tam ze wszystkimi, ale na kwarantannie nie jest”.
Inna kobieta, Anna Petroczko, w poniedziałek po ujawnieniu ogniska choroby na własne oczy widziała, jak odprawiał pogrzeb. Wiedząc, że był w Niebieskim Parasolu, 5 maja skontaktowała się z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Legnicy, żeby sprawdzili, czy ksiądz nie stanowi zagrożenia dla innych ludzi. Dostała mejlem wymijającą odpowiedź, że “wszystkie osoby z wynikami dodatnimi z Niebieskiego Parasola są objęte izolacją, natomiast te, które miały z nimi bliski kontakt – są w kwarantannie”. I że “jeśli (…) ksiądz powiedział swoim parafianom, że miał wykonany test w kierunku COVID-19 i wyszedł on ujemny, to brak jest podstaw do tego, żeby nie wierzyć w jego zapewnienia”. Pani Annie taka argumentacja wydała się kuriozalna. Na gorąco zadzwoniła do sanepidu z pretensjami, ale niewiele wskórała. Pracownica, która odebrała telefon, dziwiła się tylko, jak ktoś może nie wierzyć księdzu na słowo.
- Wtedy zdecydowałam się nagłośnić sprawę na Facebooku. Nie wiem, jak poważne zagrożenie stanowi naprawdę ten wirus. Ale chcę mieć pewność, że ksiądz z Niebieskiego Parasola nie został potraktowany inaczej niż cała reszta, która siedzi teraz w kwarantannie – mówi Anna Pietroczko.
Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Legnicy wyjaśnia, że o niejednakowym traktowaniu duchownych i świeckich nie ma mowy. Na wszystkich przebadanych, którzy uzyskali ujemny wynik testu, nie nakłada się obowiązku kwarantanny, jeśli nie przebywają później w tym samym miejscu, co osoby zarażone.
- Parafianie z Chojnowa korzystający z obsługi kapłańskiej mogą się czuć bezpieczni – zapewnia Małgorzata Stawiska-Lichota, rzeczniczka prasowa Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Legnicy w odpowiedzi na wpisy zaniepokojonych osób w mediach społecznościowych. Ze względu na przepisy o ochronie danych osobowych nie może rozmawiać o konkretnej osobie poddanej badaniu, ale przed swym oświadczeniem osobiście sprawdziła fakty.
Koronawirus stwierdzono u 36 pensjonariuszy i 22 pracowników ośrodka pielęgnacyjno-opiekuńczego Niebieski Parasol w Chojnowie. Choć nie udało nam się dodzwonić do księdza, nieoficjalnie potwierdziliśmy, że jest zdrowy. Był wśród 131 osób związanych z placówką, które poddano testom pod kątem koronawirusa.
Post scriptum. Na stronie Parafii pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Chojnowie ukazało się dziś nastepujące oświadczenie:
FOT. PIXABAY.COM