Właściciele legnickich lokali przygotowali wniosek do Rady Miejskiej Legnicy o zwolnienie z opłat za dzierżawę gruntów pod ogródki gastronomiczne oraz przyspieszenie procedur pozwalających na ich otwieranie. Pod wnioskiem podpisało się już kilkunastu przedsiębiorców.
Wniosek restauratorów powstał niezależnie od projektu uchwały, który na majową sesję przygotowali radni Platformy Obywatelskiej Jarosław Rabczenko i Maciej Kupaj. Projekt przewiduje możliwość wydzierżawienia tzw. pasa ruchu pod ogródek gastronomiczny za symboliczną stawkę 1 grosz za metr kwadratowy (zamiast aktualnie obowiązującej 40 gr/ mkw).
Właściciele legnickich lokali gastronomicznych potrzebują wsparcia od samorządu, aby przetrwać czas pandemii. Na sesję trafi też wniosek, który sami przygotowali, nie wiedząc o pomyśle Kupaja i Rabczenki. Inicjatorami pisma do Rady Miejskiej Legnicy są Art Cafe Modjeska i 4Pokoje, ale wniosek poparły też Restauracja Vis’a'Vis, Wegarnik, Koku Shusi, Bistro n’22, Cukiernio-lodziarnia Markova, Cafee Bistro Bar Provincia, Ratuszowa, Tandyr House, Gra Smaków, Rynek 10, Tivoli, Cyrus Kebab, Kawiarnia Cubana. Dołączają kolejni.
- Myślę, że uda nam się dobić do 20 lokali solidaryzujących się w tej sprawie, a to nie tylko mocno reprezentuje kulturalno-społeczny aspekt Legnicy, lecz także pokazuje skalę: sumując w naszych lokalach pracuje mnóstwo ludzi (razem pewnie ponad 100 osób) i utrzymuje się z nich wiele rodzin – mówi Tomasz Turketti, współwłaściciel Art Cafe Modjeska.
Oto treść wniosku:
“W związku ze stanem pandemii wirusa “Covid-19” i wprowadzeniem w życie spec-ustawy ograniczającej działalność gastronomiczno-restauracyjną zwracamy się z uprzejmą prośbą o zwolnienie nas z obowiązku płatności za dzierżawę gruntów pod działalność ogródków gastronomicznych oraz ułatwienie i przyśpieszenie procedur z nimi związanych. Zaistniałe okoliczności i wprowadzone przepisy mocno wpłynęły na naszą płynność finansową, generując koszty bez uzyskania jakichkolwiek przychodów w tym trudnym czasie. Większość z nas nie otrzymała jeszcze deklarowanego przez rząd wsparcia z “tarczy anty-kryzysowej”. Jednocześnie ponosimy stałe koszty, w postaci czynszów najmu, koncesji na sprzedaż alkoholu, ubezpieczeń i wielu innych związanych ze specyfiką prowadzenia działalności w naszej branży. Z tego tytułu, nie jesteśmy w stanie bez pomocy Miasta Legnica powrócić do normalnego działania naszych lokali i obawiamy się o dalsze losy naszych firm. Brak możliwości wystawienia ogródków może skończyć się dla wielu z nas plajtą, co jak sądzimy, byłoby wielką strata dla Miasta, jego życia kulturalnego i obniży morale mieszkańców. Ogródki gastronomiczne stanowią główne źródło naszego dochodu w sezonie letnim. Wierzymy, że zwolnienie nas z opłat za ogródki piwne, zwróci się Miastu Legnica w postaci odprowadzanych przez nas do budżetu miasta podatków. Będziemy wdzięczni za pozytywne rozpatrzenie naszej prośby.”
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
jest nadzieja ze to zero myslenia na zapas spowoduje twoj koniec.
2 miesiące przestoju i biznesy padają jak muchy. Przeważnie są to polscy Janusze biznesu nie potrafiący zabezpieczyć trochę więcej kapitału. Wolą dać pracownikowi ochłap, a sobie kupić drogie auto + wakacje w tropikach. Zero myślenia do przodu.