Policjanci z legnickiej drogówki próbowali zatrzymać na ul. Piłsudskiego motocyklistę na hondzie, bo przekroczył dozwoloną prędkość. Mężczyzna zamiast zatrzymać się na wezwanie, dodał gazu i rzucił się do ucieczki ulicami miasta.
- Kamera zainstalowana w ścigającym go radiowozie zarejestrowała szereg wykroczeń popełnionych przez motocyklistę. Miejscami jego prędkość przekraczała w terenie zabudowanym 140 km/h – mówi Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej Policji.
Po wyjechaniu z Legnicy ścigany motocyklista kontynuował ucieczkę drogami gminnymi. Gdy został zatrzymany, okazało się, że to 20-letni mieszkaniec podlegnickiej miejscowości nie posiadający w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami. Również motocykl nie posiadał aktualnych badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia.
Sąd skrupulatnie podliczy pirata za każde z wykroczeń.