Liczne obrażenia czaszkowo-mózgowe, rany cięte i kłute szyi, twarzy, klatki piersiowej i nóg stwierdzono u ofiar czwartkowego mordu na ul. Głogowskiej. Zmaltretowani przy pomocy noża i – najprawdopodobniej – obucha młotka małżonkowie wykrwawili się na śmierć. Prokuratura ma już wyniki długiej, wielogodzinnej sekcji zwłok.
Jak informuje prokurator Liliana Łukasiewicz, sekcja wykazała u zabitych małżonków liczne obrażenia ciała: – W obu przypadkach mechanizmem prowadzącym do zgonu były obrażenia głowy zadane przy pomocy narzędzia tępokrawędzistego, najprawdopodobniej obuchu młotka. Rany cięte i kłute zadano nożem.
Sprawca zbrodni – 38-letni legniczanin Marcin K. został zatrzymany kilka godzin po zabójstwie – już podczas przesłuchania na Policji przyznał się do zabicia małżonków i złożył obszerne wyjaśnienia. Po zakończeniu bardzo wnikliwych oględzin miejsca zabójstwa uczestniczył w wizji lokalnej odtwarzającej przebieg zbrodni.
Również przed prokuratorem przyznał się do winy i wyjaśnił motywy swego działania. Został tymczasowo aresztowany przez sąd na trzy miesiące.
- Z uwagi na dobro postępowania okoliczności w postaci treści wyjaśnień sprawcy oraz motywów jego działania na obecnym etapie śledztwa nie mogą być ujawnione – zawiadamia prokurator Liliana Łukasiewicz.
Marcin K. był bezrobotny. Utrzymywał się z dorywczych prac. Dwa tygodnie temu małżeństwo sześćdziesięciolatków z ul. Głogowskiej powierzyło mu remont swojego mieszkania. Gdy w czwartek wieczorem ich córka przyszła skontrolować postęp prac, znalazła ciała martwych rodziców.
FOT. PROKURATURA OKRĘGOWA W LEGNICY