- Skąd się biorą te wszystkie butelki po wódce w rowach? – pyta mój brat.
Małpki. Zatrzęsienie małpek. Butelki i puszki po piwie. Butelki po wódce. Butelki po sokach. Butelki po coli. Butelki po wodzie mineralnej. Pudełka po papierosach, spalone słońcem, blednące tygodniami w trawie. Zmyślne pudełeczka z macdonaldsa. Podszyte wiatrem torebki po chipsach. Opakowania zdarte z batonów i czekoladek. Słoik po gołąbkach. Dezodorant. Płyta CD. Biodegradowalna reklamówka. Gnijące prezerwatywy. Gazetki reklamowe. Skąd to się wszystko bierze w rowach przy drodze? Kto to wyrzuca?
Skąd się wziął tu, trzy kilometry za miastem, plastikowy worek ze śmieciami? Wypadł ze śmieciarki?
Skąd się wziął leżący na poboczu komplet samochodowych dywaników? Zużyty filtr? Połowa spacerówki? Połowa kosiarki?
Czy to bezdomne psy zostawiły te wszystkie kupy na trawnikach i chodnikach?
Czy to bezdomni rozwlekli cały ten syf ze śmietników po mieście?
Czy wiatr przywiał do nas i porozwieszał na krzakach reklamówki z Niemiec?
Czy to zwierzęta usypują w lasach hałdy gruzu? Czy znoszą sobie połamane meble na legowisko? Czy ptaki wyścielają swoje gniazda starymi ciuchami?
Czy to myszy zasypały chodnik pestkami słonecznika i dyni?
Jaka niewidzialna ręka klei kartki, karteczki, karteluszki do ścian, szyb, słupów ulicznych latarni?
Skąd spadł ten meteoryt w kształcie starego telewizora? Z jakiego kosmosu?
- Skąd się biorą te wszystkie butelki po wódce w rowach? – pyta mój brat.
Piotr Kanikowski
Takie mamy wychowanie ,winni sa rodzice, przedszkola ,szkoły musimy uczyć dbania o czystość naszej ziemi od dziecka. Pamiętam jak byłem 12 letnim dzieckiem i pojechałem na wycieczkę do Austrii i przewodnik w autobusie mówi proszę nie wyrzucać żadnych butelek papierków przez okna bo w tych autobusach były takie szybki odsuwane przez które w Polsce jadąc wszyscy przez te okienka wyrzucali resztki po spożyciu pokarmu bądż wypiciu napojów i nagle jeden z uczestników wycieczki nie słyszał uwag przewodnika wypił soczek z kartonika i ciach przez okno .Jadący motorem policjant zauważył ten incydent zatrzymał nasz autobus i niestety kierowca otrzymał duży mandat .Pamiętam że to wydawało mi sie dziwne bo co takiego się stało ,że takie małe pudełeczko a taki duzy mandat. Przewodnik zrobił nam szkolenie w autobusie i zwrócił nam uwagę na czystość rowów przydrożnych w obu krajach i faktycznie różnica ogromna. Tak ten incydent zapamiętałem ,że już nigdy nie wyrzuciłem czegokolwiek. Każdy z nas dorosłych powinien dawac przykład dzieciom bo to oni moga zmienić złe przyzwyczajenia .
a jakze NASZ Narod. Narod Wielki i Potezny.Narod ktory nikomu nie bedzie sie klaniał. Bog, honorek i male koscielne zadupie.