Słucham, jak Grzegorz Ćwiertniewicz – dyrektor Wydziału Kultury w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego – argumentuje potrzebę przeprowadzenia konkursu na szefa Teatru Modrzejewskiej w Legnicy tudzież brak zgody na przedłużenie kadencji Jackowi Głombowi bez uruchamiania tej procedury. I głupi jestem. Bo go nie rozumiem.
1. Nie rozumiem argumentu, że konkurs będzie, bo zarząd województwa może go ogłosić. Bo czy zarząd województwa spuściłby atom na województwo lubuskie, gdyby miał taką możliwość? I dlaczego nie przedłużył Jackowi Głombowi kontraktu bez konkursu, skoro i to mieściło się w jego kompetencjach?
2. Nie rozumiem argumentu, że zarząd chce zweryfikować przed jakąś komisją wizję Jacka Głomba. Bo czy nie weryfikują jej nieustannie ludzie, dla których teatr istnieje, przychodząc tłumnie na spektakle, przyjmując owacjami każdą premierę i tworząc coś, co przez wewnętrznych i zewnętrznych obserwatorów bywa nazywane “rodziną Modrzejewskiej”?
3. Nie rozumiem argumentu, że po tylu latach dyrektorowania warto jest przeprowadzić taki konkurs. Bo czy po tylu latach ktokolwiek dostrzegł jakiekolwiek oznaki wypalenia Jacka Głomba lub jego Drużyny?
4. Nie rozumiem argumentu, że trzeba dać szansę zaprezentowania się innym menadżerom kultury. Bo czy marka Teatru Modrzejewskiej jest warta tego, by ją zaryzykować, zamieniając scenę w Legnicy w pole menedżerskich eksperymentów?
5. Nie rozumiem argumentu, że wraz z konkursem rodzi się jakaś nadzieja. Bo czy chodzi o inną nadzieję, niż nadzieja na odwet za zaangażowanie Jacka Głomba w działalność Komitetu Obrony Demokracji lub krytykę prezydenta Legnicy?
6. Nie rozumiem argumentu, że Jacek Głomb może wystartować w konkursie i go wygrać? Bo gdyby Jacek Głomb miał wygrać ten konkurs, to czy zarząd województwa nie odpuściłby po petycji podpisanej przez ponad 3 tysiące osób, apelu dyrektorów polskich teatrów oraz piśmie 85 procent załogi Teatru Modrzejewskiej?
Rozumiem tylko, że trudno zaufać ludziom na stanowisku, kiedy kluczą i kręcą, zamiat mówić prawdę.
Piotr Kanikowski
ten jak zawsze uciazliwy nudziarz montematyczny.Slusznie, ja tez uwazam ze demokratycznie trzeba dac szanse wszelkim idiotom zeby sie sprawdzili. Byl demokratycznie wybrany adolfek i ile sie fascynujacych spraw zadziało ku uciesze motlochu. Tez uwazam ze sasin moze byc kontrolerem lotów w nawet nalezy mu sie demokratycznie jeszcze raz pokierowac wielkim lotem w nieznanym kierunku z w pelnej obsadzie PICU.Mozna jeszcze raz zorganizowac konkurs na szefa stadniny koni w Janowie Podlaskim i zawiadomic o tym bylych szefow w Arabii Saudyjskiej.Z tym ze nie ma juz koni.Mozna caly multum historykow, klechow i podobnych uczynic dyrektorami prezesami ba a nawet generalami w konkursie demokratycznym.Co sie dzieje caly czas.Ale nie mozna kleche wepchac na stanowisko dyrektora teatru ani kazac mu malowac obrazy. Najwyzej zrobic go dyrektorem PGGNu,KGHMu albo jakims tam facetem od konkursow u marsalka.A strajk dorozek w Zakopanem trwa pierdolo.I co tam teraz bedzie jak te dorozki zarycom ksiezulko?
slusznie rozumie to tylko nasze sloneczko i bedzie tak jak sloneczko chce a wiec i ty takze.
Oho, nagle wielcy obrońcy demokracji jeden z drugim (Redaktor + Dyrektor teatru) nie rozumieją co to demokracja lol