Sanepidy w całym kraju dostały zakaz przekazywania mediom i opinii publicznej informacji na temat sytuacji pandemicznej na monitorowanym przez siebie terenie. Statystyk nie będą też już publikować wojewodowie. Decyzja jest uzasadniana koniecznością zapobieżenia rozbieżnościom w raportach. Jeszcze dziś po południu ma zostać uruchomiona internetowa witryna zbierająca dane z Polski.
Ministerstwo zdrowia obiecuje, że na przygotowywanej stronie internetowej będą dostępne dokładne raporty pokazujące skalę zakażeń i zgonów w rozbiciu na poszczególne województwa i powiaty.
To reakcja na sygnały o rozbieżnościach w danych o liczbie zakażeń podawanych przez resort zdrowia i poszczególne stacje sanitarno-epidemiologiczne. W skali kraju różnica wynosi 22 tysiące przypadków. Rządzący przekonują, że ich intencją jest zwiększenie wiarygodności publikowanych statystyk. Efektem zakazu będzie jednak poważne utrudnienie w dostępie do informacji. Raporty sanepidów bywały mniej lub bardziej szczególowe, ale często nie ograniczały się tylko do pokazania wachnięć w powiatowych statystykach zakażeń, zgonów i ozdrowień. Można w nich było znaleźć dane o dużych ogniskach zakażeń, o sytuacji w poszczególnch gminach, a nawet informacje na temat wieku, płci i miejsca zamieszkania zkażonych, zmarłych lub ozdrowieńców.
Główny Inspektor Sanitarny wydał komnikat w tej sprawie:
Przeprowadzona w całej Polsce analiza danych dotyczących przypadków zakażeń SARS-CoV-2 wykazała różnicę na poziomie 22 tys. wyników między systemem elektronicznym, a innymi używanymi dotychczas narzędziami zbioru danych. Zidentyfikowane rozbieżności nie wpływały w istotny sposób na ocenę sytuacji epidemiologicznej.
Głównymi przyczynami zaistniałej sytuacji były:
- opóźnienia w raportowaniu wyników do Inspekcji Sanitarnej przez laboratoria testujące w kierunku SARS-CoV-2,
- różne źródła pozyskiwania danych i potrzeba ich weryfikacji,
- różne cele zbieranych danych (m. in. statystyki zakażeń, opracowanie ognisk epidemiologicznych, w tym identyfikacja źródeł zakażeń),
- przerwy w pracy stacji sanitarno – epidemiologicznych spowodowane izolacją lub kwarantanną pracowników (okresowo ok. 20 proc. składu osobowego wyłączona z pracy).
Od 24 listopada br. narzędzia rejestracji danych epidemiologicznych zostaną ujednolicone. Zidentyfikowane przypadki, które nie zostały odpowiednio wcześniej zaraportowane, zostaną 24 listopada dodane do ogólnej liczby „dodatnich wyników” .
FOT. PIXABAY.COM
a dlaczego wladza zabrania??bo moze oglosic ze w gorach juz jest po epidemii ktora znikla ale moze wrocic po zimie.>>>>>>Rząd PiS zrobił w tył zwrot i zdecydował, że zimą stoki narciarskie w Polsce będą jednak otwarte. Jak się okazuje, spore znaczenie przy podejmowaniu decyzji miał wiceminister rozwoju Andrzej Gut-Mostowy. Ten sam, który – jak donosi Wirtualna Polska – ma… udziały w spółce prowadzącej ośrodek narciarski w Witowie.
jak sie zaczeła epidemia w kwietniu i poczatku maja sprobowalem zrobic testy prywatnie.Wszystkie laboratoria mialy zakaz wykonywania testow PRYWATNIE pod kara utraty akredytacji..Tez w celu zeby informacje nie byly rozbiezne czyz nie stara pierdolo legnicka?