Prokuratura Rejonowa w Lubinie skierowała akt oskarżenia przeciwko 21-letniemu Sebastianowi C. 3 stycznia 2014 r. młody lubinianina siedział za kierownicą Fiata Punto, który śmiertelnie potrącił pieszego przechodzącego po pasach przez ulicę.
Do wypadku doszło na skrzyżowaniu ulic Armii Krajowej i Tysiąclecia w Lubinie. Fiat nadjechał ul. Armii Krajowej od strony ulicy Niepodległości. Zbliżając się
do oznakowanego przejścia dla pieszych, które znajdowało się przy skrzyżowaniu z ulicą Tysiąclecia, kierowca zauważył stojącą po prawej stronie pieszą. Jego uwadze umknął jednak mężczyzna na środku jezdni. Gwałtowne hamowanie nie pomogło: samochód uderzył w przechodnia przodem pojazdu.
- Pokrzywdzony w wyniku potrącenia doznał min. stłuczenia mózgu, złamania żeber i złamania lewego podudzia. Obrażenia te powodując ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową doprowadziło do śmierci pokrzywdzonego.
Powołany biegły z zakresu ruchu drogowego i techniki samochodowej stwierdził, że przyczyną wypadku był brak szczególnej ostrożności u kierującego samochodem Punto, natomiast wykluczył, aby pieszy przyczynił się do wypadku drogowego.Mając powyższe na uwadze Sebastianowi C. przedstawiono zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym – relacjonuje Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Kierowca nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że pieszy wszedł mu „z impetem” pod koła. Ale zdaniem prokuratora nawet gdyby tak było, to nic nie zwalnia kierującego od obowiązku zachowania ostrożności, gdy zbliża się do oznakowanego przejścia dla pieszych. Sebastian C. winien przewidzieć, że mogą pojawić się na nim ludzie.
Za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Lubinie.
- Do podobnego wypadku w Lubinie doszło 5 Listopada 2013 r. – przypomina Liliana Łukasiewicz. - Wówczas 76-letni lubinianin Zdzisław G. kierujący Toyotą, jadąc ulicą Piłsudskiego w kierunku skrzyżowania z ulicą Szpakową potrącił na pasach wracającą z zakupów w hipermarkecie i znajdującą się już w połowie przejścia kobietę. W ocenie biegłego oskarżony nie zauważył pieszej, gdyż manewr hamowania rozpoczął dopiero po jej potrąceniu.
Liczne urazy, jakich doznała kobieta, sprawiają, że do dzisiaj nie nie odzyskała pełnej sprawności i nadal pozostaje pod opieką innych osób, nie radząc sobie w czynnościach życia codziennego.
Tak jak w przypadku z ul. Tysiąclecia, sprawca wypadku nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Odmówił składania wyjaśnień. Sprawę rozpoznaje Sąd Rejonowy w Lubinie.