Zamiast dostarczać mieszkańcom lubińskiego osiedla Przylesie reklamowe przesyłki, listonoszka ukrywała je w workach na wsi. Dwa lata przeleżały spokojnie. Rok temu zawartością worków zainteresował się gospodarz posesji służącej za schowek, a w ślad za nim prokuratura.
Prokuratura Rejonowa w Lubinie właśnie skierowała do sądu wniosek o warunkowe umorzenie postępowania na okres 2 lat próby wobec 34-letniej Agnieszki M. Wiosną 2011 r. pracując jako listonoszka nie dostarczyła adresatom ponad 256 przesyłek o wartości ponad 1.000 zł. W kopertach znajdowały się głownie katalogi i materiały reklamowe.
Gdy po odnalezieniu przesyłki zwrócono do urzędu pocztowego w Lubinie, okazało się 28 kopert zostało otwartych, co mogło sugerować naruszenie tajemnicy korespondencji. Nadawcy, poinformowani przez prokuraturę, nie zgłaszali pretensi. Tylko jedna z 11 firm złożyła wymagany prawem wniosek o ściganie byłej listonoszki za naruszenie tajemnicy korespondencji.
W prokuraturze Agnieszka M. usłyszała zarzut przywłaszczenia powierzonych jej przesyłek i uzyskania informacji dla niej nie przeznaczonychz przesyłek adresowanych do innych osób. Kobieta nie przyznała się do popełnienia przestępstwa i odmówiła składania wyjaśnień. Złożyła jednocześnie wniosek o warunkowe umorzenie postępowania.
Zdaniem prokuratora, wina i społeczna szkodliwość czynu przypisanego podejrzanej nie są znaczne. Okoliczności popełnienia wykroczenia też nie budzą wątpliwości. Ponadto postawa sprawczyni uzasadnia przypuszczenie,
że będzie w przyszłości przestrzegała porządku prawnego.